Zarząd zapowiada nowe umowy i sygnalizuje, że liczy na kontynuację projektu e-Zdrowie w nowej, zmienionej formie.

Prezes Janusz Guy podkreśla, że Sygnity jest jedyną spółką, której nie naliczono kar w związku ze wstrzymaniem tego projektu przez Ministerstwo Zdrowia. Wiele niewiadomych powinno się rozstrzygnąć w najbliższych miesiącach i dlatego Sygnity swoją strategię zamierza opublikować dopiero pod koniec maja.

Po trudnym 2015 r. informatyczna spółka powoli wraca do łask analityków. Jej raport za I kwartał roku obrotowego 2015/2016 nie rozczarował (kwartał skończył się 31 grudnia 2015 r.). DM BDM podkreśla, że oczekiwany ubytek w przychodach wywołany wstrzymaniem prac przy e-Zdrowiu okazał się wyraźnie mniejszy, a dzięki nowym kontraktom udało się nawet zwiększyć portfel zamówień. Eksperci zwracają też uwagę, że mimo spadku przychodów spółce udało się poprawić marże EBITDA, co jest zasługą wyraźnej redukcji kosztów. Spółka podkreśla, że miała najniższe od dwóch lat koszty sprzedaży i ogólnego zarządu. Te ostatnie stanowiły 7,1 proc. przychodów i był to najniższy poziom od wielu kwartałów. Jednocześnie widać znaczącą poprawę w przepływach operacyjnych. Wzrosły do ponad 64 mln zł z ponad 43 mln zł.

Wyniki Sygnity były wprawdzie lepsze od prognoz analityków, ale inwestorzy najwyraźniej oczekiwali jeszcze lepszych rezultatów, a nie spadku zysku netto w ujęciu rok do roku. We wtorek rano kurs akcji się nie zmieniał, ale po południu strona sprzedająca wyraźnie przeważała. Kurs spadał o prawie 4 proc.