Kto może zarobić na branży e-sportu?

Gościem Piotra Zająca w piątkowym Parkiet TV był Maciej Nowak, szef bukmacherów w eFortuna.pl. Rozmawialiśmy o fenomenie e-sportu w Polsce i na świecie, i o biznesowym potencjale tej branży.

Publikacja: 09.03.2018 15:00

Chyba nie wszyscy do końca wiedzą czym jest e-sport. Świadczy o tym chociażby niedawny tweet Zbigniewa Bońka, szefa PZPNu, który napisał „że to świadectwo pewnej patologii. Siedzieć godzinami i walić w joystick"?

E-sport to po prostu sport elektroniczny. Jest to forma rywalizacji za pośrednictwem gier komputerowych. Są tu zespoły i dyscypliny, podobnie jak w tradycyjnym sporcie. W elektronicznym wydaniu można zmagać się zarówno w rozgrywkach indywidualnych, jak i grupowych. Co do wypowiedzi Zbigniewa Bońka, myślę, że ona wynika z ogólnego niezrozumienia istoty e-sportu. Dziwi mnie to, bo przecież są plany wprowadzenia tego typu dyscyplin do igrzysk olimpijskich, więc nie mówimy już o niszy, ale o poważnej dziedzinie sportowej.

No właśnie. Gracze e-sportowi mają profesjonalne przygotowanie – trenerów, dietetyków, opiekę psychologiczną. To nie jest zwykła zabawa padem czy klawiaturą.

Zgadza się. Zaplecze jest niesamowite. Niech świadczy o tym fakt, że duże kluby piłkarskie od kilku lat prowadzą swoje sekcje e-sportowe, m. in. PSG, Manchester City, Ajax Amsterdam, ale też polskie kluby, jak Legia Warszawa, Wisła Płock i Piast Gliwice. Zawodnicy mają trenerów, fizjoterapeutów i normalne treningi fizyczne. Nie jest to więc relaksowanie się przed komputerem, ale profesjonalne zajęcie.

Obalmy też mit, że e-sport oglądają tylko najmłodsze pokolenia. Wśród widzów dominują dorośli.

Z raportu PayPala i SuperDaty wynika, że 65 proc. widzów to osoby w wieku od 18 do 35 roku życia. Stereotypy zupełnie mijają się więc z faktami. Można to było zobaczyć na katowickim turnieju IEM (Intel Extreme Masters 2018), który jest uznawany za nieoficjalne mistrzostwa świata w grach komputerowych. Byłem tam osobiście i owszem widziałem grupy osób młodych, przed 18 rokiem życia, ale nagle widać przeskok na osoby zdecydowanie powyżej 30-stki. Okazuje się, że osoby, które w świat cyfrowy wchodziły w latach 90-tych wciąż interesują się grami.

Ciekawe jest też to, że 30 proc. widzów ogląda zmagania graczy, choć sama nie gra. To tak jak ze skokami narciarskimi – lubimy je oglądać, choć sami byśmy pewnie nie weszli na skocznie i wykonali skoku.

To może wynikać trochę z tego, że jest bardzo łatwy dostęp do e-sportu. Każdy może sobie pograć na komputerze czy urządzeniu mobilnym lub oglądać transmisje innych graczy w sieci. Z tradycyjnym sportem jest trochę trudniej, bo trzeba wyjść z domu i kilka rzeczy zorganizować. Wspomniany raport PayPala pokazuje, że co roku przybywa na świecie kilkaset tysięcy nowych widzów/kibiców e-sportu.

Czy są w tym świecie odpowiednicy Roberta Lewandowskiego?

Takich zasięgów chyba jeszcze nikt nie osiąga, ale są tam postaci naprawdę rozpoznawalne. W Polsce jest to Pasza, który gra w Counter-Strike'a i osiąga niesamowite sukcesy. W social mediach ma 900 tys. obserwujących. To są zasięgi porównywalne z Kamilem Stochem, Grzegorzem Krychowiakiem. Ciekawostką jest też to, że jeden z komentatorów e-sportu – Piotr „Izak" Skowyrski (1,65 mln subskrypcji na YouTubie, red.), zaproszony do komentowania meczów w TVP, przyciągnął do telewizji tylu widzów, że padły tam serwery.

Według wspomnianego przez pana raportu PayPala Polska może być najszybciej rozwijającym się rynkiem e-sportu w Europie. Skąd ten fenomen w naszym kraju?

Moim zdaniem największy wpływ na sukces e-sportu w Polsce miał zespół Virtus.pro, który od dekady odnosi sukcesy na arenie międzynarodowej. W naszym kraju nie mają konkurencji, a na świecie są w czołówce. Ich sukcesy przyciągnęły innych graczy. Segment ten spopularyzował też katowicki IEM, gdzie w dwa weekendy przewija się 170 tys. ludzi, a transmisje ogląda 40 mln ludzi. Coraz więcej firm dostrzega tę branżę i zaczyna w nią inwestować.

Dla jakich firm ten rynek może okazać się najbardziej dochodowy?

Na pierwszym miejscu są producenci sprzętu komputerowego, od klawiatur, myszek, słuchawek i głośników, aż po mocne komputery, na których można uruchamiać gry oraz coraz to nowsze monitory. Zyskiwać mogą również producenci gier. Większość najbardziej popularnych w e-sporcie gier ma już kilka lat. Ale powstają nowe. Przykładem może być Overwatch, który powstał w 2016 r. i w tym roku powstały dla niej pierwsze rozgrywki ligowe. Myślę, że firmy mogą też korzystać na osobach grających dla relaksu, którzy lubią gry na urządzenia mobilne, lubią różne gadżety związane z e-sportem. Poza tym coraz więcej topowych marek reklamuje się na wydarzeniach e-sportowych licząc na pozyskanie klientów. Mowa o takich firmach jak McDonald's, Sprite, czy Gillette.

Na IEM wystawiali się też producenci gogli VR. Czy rynek pójdzie w tę stronę?

VR może być przyszłością branży e-sportu. Pojawia się bowiem od kilku lat i jest go coraz więcej – i dedykowanych gier i odpowiedniego sprzętu.

Czy firmy bukmacherskie, jak Fortuna, też korzystają na e-sporcie?

Tak. Fortuna sympatyzuje z e-sportem od 2006 r., a więc jeszcze sprzed czasów zakładów online. Od kilku lat oferujemy klientom zakłady na najważniejsze turnieje i cieszy się to coraz większym zainteresowaniem. W zeszłym roku rozszerzyliśmy ofertę o mniejsze wydarzenia i zanotowaliśmy kilkusetprocentowy skok obrotów w tym segmencie. W 2017 r. zakłady na zmagania e-sportowe wskoczyły już do naszego TOP10. Byliśmy zaskoczeni tymi wynikami, więc podjęliśmy dalsze kroki. Stąd decyzja o sponsorowaniu drużyny AGO. Mamy nadzieje, że osiągnie międzynarodowy sukces, to przełoży się też na wzrost popularności naszej oferty.

IT
Technologie
Pogrom w grach. 11 bit studios ciągnie branżę w dół
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Technologie
11 bit i PCF. Czy w grach dzieje się coś złego?
Technologie
Premier: TVN i Polsat na listę spółek pod ochroną
Technologie
Hiobowe wieści z 11 bit studios. Wiemy o którą grę chodzi
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Technologie
PCF Group nie pozyskało finansowania. Co zrobi?
Technologie
Decyzja sądu uderza w notowania Cyfrowego Polsatu i Zygmunta Solorza