Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
W I połowie br. grupa KGHM wyprodukowała ponad 351 tys. ton miedzi płatnej, o 7 proc. mniej niż rok wcześniej.
Polska część była odpowiedzialna za wytworzenie 296 tys. ton miedzi elektrolitycznej – praktycznie tyle samo, co rok wcześniej. W przypadku krajowej produkcji zmieniła się struktura: niemal 195 tys. ton powstało w hutach ze wsadów własnych (poza rudą z kopalń huty przerabiają złom), to o niemal 10 proc. więcej rok do roku. Produkcja górnicza była najwyższa od pięciu lat i o 2 proc. wyższa rok do roku.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Mijają trzy lata od finalizacji fuzji obu koncernów. Z licznych korzyści, jakie miała przynieść akcjonariuszom i Polsce wyszło niewiele. Nawet o tych już uzyskanych koncern informuje w sposób lakoniczny i mało przekonujący.
Mimo braku oznak ożywienia w europejskich gospodarkach zarząd Grupy Kęty nie widzi zagrożenia dla realizacji całorocznej prognozy wyników.
Dotychczas grupa składała zamawiającym około 500 zleceń rocznie. Po I półroczu było ich tylko nieco ponad 100. Słabo wygląda sytuacja w biznesie usług dla gazownictwa i związanych z OZE. Duże nadzieje wiązane są z kolei z obróbką metali.
Celem grupy jest zwiększenie udziału działalności środowiskowej w strukturze wyników oraz mocy przetwórczych w istniejących zakładach. Zarząd stawia też na wzrost efektywności operacyjnej i redukcję kosztów.
Dzięki nowelizacji ustawy o podatku od wydobycia niektórych kopalin, KGHM powinien w 10 lat „zaoszczędzić” ponad 10 mld zł. Warunkiem są jednak inwestycje w nowe złoża rud miedzi i srebra zlokalizowane na terenie naszego kraju.
Mimo chwilowo niesprzyjających warunków zewnętrznych węgierski koncern wierzy, że w średnim terminie sytuacja ulegnie poprawie. W efekcie dużo inwestuje i dąży do wytwarzania produktów chemicznych o wysokiej wartości dodanej.