Grupa Lotos Inwestor z dostępem do złóż mile widziany

Jak powiedział w poniedziałek dziennikarzom wiceminister skarbu Mikołaj Budzonowski, w grudniu resort wybierze sposób sprzedaży akcji gdańskiej firmy.

Publikacja: 01.12.2009 07:30

Jego zdaniem nabywcą powinien zostać „podmiot działający w branży”. I ważne, by miał dostęp do złóż.

Skarb Państwa chce zachować w Grupie Lotos 51- proc. pakiet udziałów, dlatego zamierza sprzedać około 13 proc. walorów. Transakcję zaplanowano na pierwsze półrocze 2010 roku.

Nie wiadomo, jakie firmy mogą być zainteresowane nabyciem akcji Lotosu. Według ekspertów, aby transakcja doszła do skutku, Skarb Państwa powinien zaoferować więcej niż 13 proc. akcji. Zdaniem byłego ministra skarbu Jacka Sochy może to być pakiet 20–25 proc.

Według poniedziałkowych notowań 13-proc. pakiet akcji Grupy Lotos, które ministerstwo skarbu może sprzedać inwestorowi, jest wart 536,6 mln zł. Na zakończenie sesji walory gdańskiej spółki po wzroście ceny o 2,4 zł wyceniano na 31,94 zł. Gdyby resort skarbu skorzystał z sugestii Jacka Sochy i sprzedał większy pakiet, mógłby zyskać nawet ponad miliard złotych.

Dla gdańskiej firmy, która jest drugim po PKN Orlen producentem paliwa w kraju, wybór inwestora będzie miał szczególne znaczenie, zwłaszcza jeżeli będzie on miał doświadczenie w zakresie eksploatacji złóż. Grupa Lotos ma własne plany wydobywcze. Zamierza w 2012 roku pozyskiwać około miliona ton ropy z własnych zasobów – na Bałtyku i Szelfie Norweskim. Spółka przygotowuje specjalną strategię dla tego rodzaju działalności, która zakłada m.in. konsolidację aktywów. I ma ona nastąpić w pierwszym kwartale 2010 roku.

Reklama
Reklama

[ramka][b]Wkrótce doradca dla Puław i Polic[/b]

– W styczniu 2010 r. chcemy wybrać jednego doradcę prywatyzacyjnego dla II grupy chemicznej – powiedział wczoraj wiceminister skarbu Adam Leszkiewicz. Druga grupa to Zakłady Azotowe Puławy oraz Zakłady Chemiczne Polic. Wiceminister dodał, że proces poszukiwania inwestora dla tej grupy potrwa około roku. – Spodziewam się, że w czwartym kwartale 2010 r. znajdziemy inwestora finalnego dla Puław, natomiast nie wiemy, czy Police mogą aż tyle czekać – stwierdził Leszkiewicz.Problem polega na tym, że polickie zakłady znalazły się w fatalnej sytuacji finansowej. Ich zadawnione zadłużenie wobec PGNiG sięga prawie 130 mln zł, dostawca gazu wypowiedział już umowę (wypowiedzenie zacznie obowiązywać jeszcze przed Bożym Narodzeniem). Od maja Police starają się o 190 mln zł kredytu obrotowego – na razie bezskutecznie. W dodatku stale pogłębia się strata spółki (po trzech kwartałach tego roku wynosi już ponad 320 mln zł).Zdaniem wiceministra skarbu w tej sytuacji pakiet akcji Polic (do MSP należy teraz 59,43 proc.) można by sprzedać na giełdzie w drodze wezwania. [/ramka]

Surowce i paliwa
Rząd przyjął kluczową ustawę górniczą. Pracownicy JSW objęci pomocą
Materiał Promocyjny
Goodyear redefiniuje zimową mobilność
Surowce i paliwa
Jest decyzja władz Orlenu. Chodzi o Daniela Obajtka
Surowce i paliwa
Nadzieje GreenX na niemiecką miedź
Surowce i paliwa
Unimot chce mieć program lojalnościowy dla franczyzobiorców
Surowce i paliwa
Orlen chce naprawienia szkód przez Obajtka i Roga
Surowce i paliwa
Cognor: Plany emisji akcji zdołowały kurs
Reklama
Reklama