Przed ponad trzema laty, kiedy PCC miał kupić 80-proc. pakiet kędzierzyńskiej spółki, jego cenę ustalono na 100 mln zł. Dodatkowo nabywca zobowiązał się zainwestować w firmę 500 mln zł. Ówczesny resort skarbu (pod rządami PiS) w ostatnim momencie odstąpił jednak od transakcji.
– Nie mogę tego w żaden sposób skomentować – powiedział nam Waldemar Preussner, prezes PCC. Natomiast z Krzysztofem Meringiem, rzecznikiem prasowym Nafty Polskiej, która w imieniu Skarbu Państwa prowadzi proces prywatyzacji spółek z tzw. I grupy chemicznej (czyli ZAK, Azotów Tarnów oraz Ciechu), nie udało się nam skontaktować.
Grupa PCC przyznała, że złożyła oferty na zakup całej trójki. Kto poza nią chciałby kupić chemiczne firmy, nie wiadomo. Jak się dowiedzieliśmy, niektórzy z potencjalnych nabywców poprosili o informacje dotyczące wyników finansowych prywatyzowanych zakładów za IV 2009 roku. Jednak dwa z nich, czyli Azoty Tarnów i Ciech, są notowane na GPW. Trudno więc przypuszczać, by ich zarządy udostępniły rezultaty finansowe przed oficjalnym ich ogłoszeniem.