#PROSTOzPARKIETU: XTB planuje mniejsze wydatki na marketing

- W II połowie roku zakładamy, że nakłady marketingowe będą jednak zdecydowanie niższe. Ostrożnościowo spodziewamy się, że będą one o 20 proc. niższe w porównaniu z I półroczem – zapowiedział w czwartkowym programie #PROSTOzPARKIETU Paweł Szejko, dyrektor finansowy i członek zarządu XTB.

Publikacja: 01.09.2016 10:32

#PROSTOzPARKIETU: XTB planuje mniejsze wydatki na marketing

Foto: parkiet.com

XTB wynikami za I półrocze ewidentnie rozczarowało, czego efektem była mocna przecena akcji na GPW. Czy inwestorzy powinni mieć powody do niepokoju?

W model biznesowy XTB wpisana jest duża zmienność wyników, w szczególności jeśli chodzi o przychody w krótkim okresie. Im dłuższy horyzont analizy tym wyniki są bardziej stabilne. Widać to dobrze na przykładzie wyników za 2015 r., które były dla nas rekordowe. Przychody kwartalne potrafiły się wtedy wahać od ponad 30 mln zł do ponad 95 mln zł. W tym roku także widać duże wahania kwartalne. W I kwartale przychody wyniosły 83 mln zł, zaś w II kwartale 31 mln zł.

Z czego wynikają te wahania?

Na nasze wyniki wpływ ma m.in. zmienność na rynkach. W okresach dużej zmienności klienci upatrują okazji do zarobku. To przyczynia się do większej ilości transakcji, a to przekłada się chociażby na większe przychody np. ze spreadów. Krótko mówiąc im większa zmienność na rynkach, tym lepsze są nasze wyniki. Drugi czynnik decydujący o poziomie naszych przychodów to rodzaj tej zmienności. Jeśli wahania są bardziej gwałtowne, zarówno w jedną, jak i drugą stronę, przebijające się ponad trend tym lepiej wpływa to na nasz wyniki niż wtedy kiedy rynek porusza się w określonym przedziale cenowym.

Czyli inwestorzy muszą się przyzwyczaić do dużych wahań w wynikach XTB?

Tak, aczkolwiek nie jest to nic niepokojącego. Taki mamy model biznesowy. W przyszłości można spodziewać się bardzo dobrych kwartałów, jak i słabszych. To będzie głównie zdeterminowane tym, jaka będzie zmienność na rynkach.

Patrząc na osiągnięcia w I półroczu wydaje się jednak, że w perspektywie całorocznej o poprawę wyników z 2015 r. może być jednak trudno.

Niczego nie można tutaj wykluczyć. Wystarczy, że będziemy mieć teraz dobre dwa kwartały, porównywalne do I czy III kwartału z 2015 r. i wyniki na koniec roku mogą być bardzo dobre. Dla nas wymagający w tym roku był przede wszystkim II kwartał. Oprócz tego, że rynek nam nie sprzyjał ponieśliśmy też istotne nakłady marketingowe. O ile w I kwartale na wydatki marketingowe przeznaczyliśmy 8 mln zł, tak w II kwartale było to już 24 mln zł. Uprzedzaliśmy jednak rynek, że tak może być. Wydatki związane z marketingiem traktujemy jednak jako inwestycję długoterminową.

Czy w kolejnych kwartałach planujecie kolejne tak duże wydatki na marketing?

W II połowie roku zakładamy, że nakłady marketingowe będą jednak zdecydowanie niższe. Ostrożnościowo spodziewamy się, że będą one o 20 proc. niższe w porównaniu z I półroczem. Będziemy dokładać wszelkich starań aby koszty, nie tylko te związane z marketingiem, trzymać w ryzach.

Niepokoić może także to, że w tym roku w porównaniu z 2015 r. wyhamowała dynamika przyrostu nowych rachunków.

Rynek forex i CFD rozwija się dynamicznie, nie tylko w Europie, ale także w skali globalnej. Te wzrosty sięgają co roku od kilku do nawet kilkunastu procent. Na pewno w krajach Europy Środkowo - Wschodniej, gdzie nasza pozycja jest dosyć mocna i mamy duży udział w rynku, będziemy się dalej rozwijać, ale w tempie całego rynku. Jeśli chodzi o Europę Zachodnią, gdzie nasz procentowy udział w rynku jest relatywnie niższy, możemy się spodziewać, że to tempo wzrostu będzie szybsze. Największy potencjał widzimy natomiast w krajach Ameryki Łacińskiej i Turcji, gdzie czekamy na pojawienie się odpowiednich regulacji tak aby móc wejść lokalnie na te rynki.

Ekspansja zagraniczna to był temat, który przewijał się już przy okazji IPO. Na jakim etapie teraz jesteście?

W tej chwili mamy podmiot zależny w Urugwaju. Traktujemy go jako hub pod przyszłą ekspansję na rynki Ameryki Łacińskiej. Mamy już klientów z tamtego regionu, ale na razie kierujemy ich do naszej spółki zależnej w Wielkiej Brytanii. Tak jak wspomniałem wcześniej czekamy teraz na pojawienie się odpowiednich regulacji w różnych krajach. Nasz model zakłada działalność na rynkach, które są regulowane. Chcemy być transparetni. W tym momencie widzimy, że pierwszym krajem, w którym mogą pojawić się odpowiednie regulacje będzie Chile. Jeśli tylko się one pojawią będziemy chcieli otworzyć tam podmiot zależny i rozpocząć właściwe działania na tamtejszym rynku. Proszę zwrócić uwagę, że kraje Ameryki Łacińskiej są dość liczne jeśli chodzi o populację stąd też zakładamy, że wpływ tamtejszych rynków na nasze wyniki w przyszłości powinien też być dość duży.

Patrząc ogólnie na rynek forex wydaje się, że panuje na nim bardzo duża konkurencja. DM PKO BP poinformował właśnie, że rezygnuje z własnej platformy. Czy tym tropem mogą pójść kolejni?

Rynek forex w Polsce na pewno jest dojrzały. Na przestrzeni lat można było dostrzec wzrost konkurencji. My jednak działamy na kilkunastu rynkach dzięki temu konkurujemy z graczami globalnymi. To co teraz obserwujemy w Polsce traktujemy natomiast jako naturalne czyszczenie z podmiotów mniej efektywnych. Dla nas konkurencja jest natomiast czymś zdrowym. Staramy się konkurować ofertą i jakością świadczonych usług. Cały czas chociażby zwiększamy bazę instrumentów. W tym roku planujemy także wydać naszą autorską platformę xStation w oparciu o HTML5.

Parkiet TV
Co czeka polską gospodarkę w 2025 r.? Czy stoi przed nią więcej szans czy wyzwań?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Parkiet TV
WIG ma duże szanse na rekord, nawet na 100 tys. pkt. w 2025 r
Parkiet TV
Huśtawka nastrojów na rynku kredytów mieszkaniowych
Parkiet TV
Czas na akcje czy obligacje? Jakie są szanse na powrót hossy na GPW?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Parkiet TV
Ceny mieszkań nowych i z drugiej ręki, stawki najmu
Parkiet TV
ZUS? Niekoniecznie. Jak zadbać o emeryturę pod palmami?