Dywidendowe spółki pożądane, ale nieliczne

Finanse › W środowisku zerowych stóp procentowych spółki dzielące się zyskiem powinny mieć większe wzięcie. Jednak trudno będzie znaleźć je na GPW.

Aktualizacja: 13.09.2020 12:50 Publikacja: 13.09.2020 12:40

Dywidendowe spółki pożądane, ale nieliczne

Foto: Bloomberg

Jeszcze przed pandemią polityka pieniężna głównych banków centralnych była luźna. W reakcji na walkę z gospodarczymi skutkami koronawirusa stała się jeszcze luźniejsza, do tego doszły wielkie pakiety stymulacji fiskalnej, co w sumie skutkuje wzrostem płynności i spadkiem rynkowych stóp procentowych. Biorąc pod uwagę ostatnie wypowiedzi szefów Fedu czy EBC oraz naszego NBP, należy oczekiwać, że zerowe stopy procentowe pozostaną z nami na dłużej.

Długa droga z lokat do inwestycji w akcje

Skutkiem takiej polityki pieniężnej i wzrostu płynności jest spadek stopy wolnej od ryzyka. Rentowność polskich 10-letnich obligacji skarbowych spadła w okolice 1,3 proc. Rząd ściął wiosną (i być może zrobi to niebawem kolejny raz) oprocentowanie przeznaczonych dla klientów indywidualnych papierów skarbowych indeksowanych inflacją (1,3 proc. w pierwszym rocznym okresie odsetkowym, w kolejnych marża 0,75 pkt proc. powiększona o wskaźnik inflacji). Ten instrument może chronić przed wzrostem cen, a od dawna na pewno nie robią tego lokaty, czyli inny bezpieczny (do 100 tys. euro niemal pozbawiony ryzyka) sposób oszczędzania. Od początku 2017 r. średnie oprocentowanie brutto (przed podatkiem od zysków kapitałowych) lokat gospodarstw domowych jest niższe od inflacji i powoduje realne straty. Średnie oprocentowanie lokat zakładanych w lipcu to 0,36 proc. i w kolejnych miesiącach będzie jeszcze maleć, inflacja zaś średnio w całym roku może przekroczyć 3 proc.

Jest jeszcze inny duży i chłonny rynek, oceniany przez Polaków jako bezpieczny i atrakcyjny: nieruchomości. Ale i on ma swoje bariery, a część klientów już jest w nim zaangażowana i chciałaby zdywersyfikować portfel. Czy zatem w obliczu zerowych stóp procentowych Polaków skuszą spółki oferujące wysokie stopy dywidend? Akcje to wprawdzie zupełnie inna klasa aktywów niż obligacje skarbowe czy lokaty, ale brak alternatyw inwestycyjnych i chęć ochrony kapitału przed inflacją mogą okazać się silniejsze niż awersja do ryzyka.

– Moim zdaniem niskie stopy procentowe w pewnym stopniu przyczynią się do większego zainteresowania spółkami dywidendowymi, jednak spółek z długą historią dywidendową nie ma aż tak wiele na naszej giełdzie. Według mnie inwestorzy w Polsce coraz chętniej będą się zwracać ku giełdom zagranicznym i szukaniu zysku także poza polskimi granicami, w tym także zagranicznymi spółkami dywidendowymi. Spółki dywidendowe w obliczu bardzo niskich stóp procentowych w wielu miejscach na świecie stały się relatywnie jeszcze bardziej atrakcyjne niż w przeszłości – ocenia Mateusz Namysł, analityk mBanku.

– Mamy w Polsce praktycznie zerowe stopy procentowe, a inflacja sięga 3 proc. Niestety, jeśli chcemy realnie zarobić, musimy ryzykować. Akcje spółek dywidendowych mogą być dobrym pomysłem: po pierwsze, regularnie otrzymujemy gotówkę, więc nie musimy z tak dużymi emocjami liczyć na wzrost kursu; po drugie, wypłacanie dywidend może oznaczać, że nadzór korporacyjny jest dobry; po trzecie, nikt nie lubi zmniejszania dywidend – chyba żaden zarząd nie chciałby tego robić – więc wypłacanie dywidendy może być sygnałem, że spółka wierzy w to, że uda się jej utrzymać lub poprawić wyniki – wyjaśnia Adam Łukojć, zarządzający w Allianz TFI.

Jednak saldo napływów do funduszy inwestujących na polskim rynku akcji, choć poprawiło się w ostatnich miesiącach, wciąż nie jest wysokie, a zwiększona po koronawirusowej przecenie aktywność inwestorów indywidualnych koncentrowała się głównie na spółkach spekulacyjnych, korzystających z popularności w czasie pandemii, i producentach gier (w mniejszym stopniu są to inwestorzy długoterminowi liczący na umiarkowane, ale stabilne przepływy z dywidend). Czemu inwestowanie w dywidendowe firmy z GPW nie jest aż tak popularne? Czy klienci akceptujący niskie ryzyko, typowe dla lokat czy obligacji skarbowych, nie chcą brać na siebie ryzyka systemowego i specyficznego dla akcji?

– Walory wielu spółek z GPW się faktycznie przeceniły, ale akurat kursy reprezentantów indeksu spółek dywidendowych WIGdiv wróciły już w większości na poziomy sprzed pandemii. Sam fakt wypłacania kilkuprocentowej stopy dywidendy może przyciągnąć niektórych inwestorów. Jednak zjawisko zmienności kursu danej spółki na pewno jest dużym problemem dla większości oszczędzających i przez to wciąż nie jest popularną alternatywą dla depozytów. Z jakiegoś powodu czują się oni bezpieczniej na przykład z inwestycjami w nieruchomości, których wartość przecież także jest mocno zmienna. Może w przypadku mieszkań czy działek brak możliwości codziennego sprawdzania dokładnej ich wartości chroni mentalnie właścicieli przed dyskomfortem z tytułu ponoszenia niezrealizowanych strat – mówi Seweryn Masalski, dyrektor inwestycyjny w MM Prime TFI.

– Wierzę jednak, że wraz z budowaniem kapitału przez Polaków coraz większy ich odsetek będzie gotów przeznaczyć część oszczędności na inwestycje na rynku akcji, zgodnie z klasycznymi zasadami budowy portfela inwestycyjnego. Niestety, akurat długoterminowe stopy zwrotu z polskiego rynku akcji nie dają dobrych argumentów do ich uwzględnienia w portfelu. Co innego rynek amerykański, który w prawie każdym przedziale czasowym dał zarobić – mówi Masalski. Na przykład ostatnie 10 lat i 5 lat przyniosły WIG stopę zwrotu odpowiednio +14 proc. i -2 proc. Amerykański S&P w tym samym czasie zyskał odpowiednio 202 proc. i 73 proc., a niemiecki DAX 111 proc. i 31 proc.

Historia wypłat nie jest żadną gwarancją

Spółki dywidendowe mają często pewną wadę: nie rozwijają się, nie mają atrakcyjnych możliwości zainwestowania w swojej branży, więc wypłacają zyski. – Ale obecnie, gdy stopy procentowe są praktycznie zerowe, a długoterminowe obligacje skarbowe oferują rentowność ledwo przekraczającą 1 proc., stabilna dywidenda wynosząca 5–10 proc. powinna wystarczyć inwestorom. Kupując obligacje czy zakładając lokatę, też nie możemy liczyć na wzrost. Niskie stopy powinny przyciągać kapitał na rynek akcji, zarówno do spółek dywidendowych, jak i wzrostowych. W ostatnich latach niskie stopy wspierały raczej tę drugą grupę: niski koszt pieniądza oznacza, że inwestorzy mogą cierpliwie czekać na zyski, które przyjdą dopiero kiedyś. Ale spółki dywidendowe też wydają się dziś bardziej atrakcyjne. Wielu inwestorów musi jeszcze pogodzić się z zerowym oprocentowaniem lokat; część ich środków powinna być systematycznie przenoszona na rynki akcji – uważa Łukojć.

Problem w tym, że na GPW trudno znaleźć sporo odpowiednio płynnych i stabilnych, dobrze zarządzanych i regularnie wypłacających dywidendy spółek. Sam WIGdiv liczy zaledwie 30 firm i ich liczba przez pandemię zmalała o kilkanaście w ostatnich miesiącach. Kiedyś energetyka i czołowe banki regularnie i hojnie dzieliły się zyskiem. W ostatnich latach, ze względu na zmiany rynkowe, regulacyjne i strategiczne, ich sytuacja się pod tym względem pogorszyła.

– Warto mieć to zastrzeżenie przy inwestycji w spółki dywidendowe. Spółka dotychczas płacąca dywidendę może nagle przestać ją wypłacać ze względu na istotne zmiany w otoczeniu np. technologiczne czy regulacyjne, co wpływa na sytuację finansową firm. Dlatego warto, analizując inwestycje w spółki dywidendowe, spojrzeć nieco szerzej niż na dotychczas wypłacone dywidendy czy nawet samą politykę dywidendową danej firmy – zaznacza Namysł.

Eksperci zgadzają się, że zachodzące zmiany w strukturze gospodarki światowej sprawiają jednak, że znalezienie stabilnych spółek zagranicznych o atrakcyjnej stopie dywidendy może okazać się trudne albo przynajmniej nieoptymalne. – Tradycyjne branże dywidendowe, w tym energetyka, paliwa czy telekomunikacja, są w obecnych czasach zmuszone do ogromnych inwestycji w celu przystosowania się do zmian takich jak ucyfrowienie czy ekologia, a także doświadczają coraz ostrzejszej konkurencji. Większą pewność zysku w długim okresie dają w tym momencie sektory technologiczne, gdyż właśnie w tym kierunku w szybkim tempie zmienia się nasza rzeczywistość – dodaje Masalski.

Dywidendowe spółki tracą oddech w długim terminie

Od początku roku indeks WIGdiv, zrzeszający obecnie 30 emitentów regularnie dzielących się zyskiem (warunkiem przynależności jest co najmniej pięcioletni, nieprzerwany choćby w jednym roku, dorobek regularnych wypłat i obecność w indeksie WIG20, mWIG40 albo sWIG80), stracił 5,8 proc. To nieco lepszy rezultat niż WIG, który w tym czasie jest 12,6 proc. pod kreską, i wyraźnie lepszy wynik niż 17,4-proc. strata WIG20 Total Return (indeks blue chips w wersji dochodowej). Można więc uznać, że WIGdiv – zgodnie z teoretyczną cechą spółek dywidendowych (większa stabilność i mniejsza zmienność notowań) – spełnił swoje zadanie jako portfela spółek bardziej odpornych na zawirowania rynkowe. Jednak problemy są w długim terminie. Tu lepiej wypada szeroki rynek, być może to efekt negatywnych cech spółek dywidendowych, czyli mniejszego wzrostu i rozwoju (ale pewien wpływ na wyniki mogła mieć zmiana metodologii z 2016 r.). Licząc od końca 2010 r., czyli od powstania WIGdiv, do teraz wskaźnik ten stracił 2,5 proc. w porównaniu z 8-proc. wzrostem WIG. Licząc od końca 2010 r. do końca 2019 r., stopa zwrotu WIG jest aż o 17 pkt proc. wyższa niż WIGdiv, na koniec 2018 r. o prawie 15 pkt proc., na koniec 2017 r. o 13 pkt proc., na koniec 2016 r. o ponad 5 pkt proc. Tylko w pierwszych czterech latach od końca 2010 r. WIGdiv był lepszy od szerokiego rynku (o kilka pkt proc.). MR

Parkiet PLUS
Obligacje w 2025 r. Plusy i minusy możliwych obniżek stóp procentowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Parkiet PLUS
Zyski zamienione w straty. Co poszło nie tak
Parkiet PLUS
Powyborcze roszady na giełdach
Parkiet PLUS
Prezes Ireneusz Fąfara: To nie koniec radykalnych ruchów w Orlenie
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Parkiet PLUS
Unijne regulacje wymuszą istotne zmiany na rynku biopaliw
Parkiet PLUS
Prezes Tauronu: Los starszych elektrowni nieznany. W Tauronie zwolnień nie będzie