Wskaźnik ten jest jednak zaniżany przez wielkie oferty, gdzie uwidacznia się efekt skali (wartość oferty rośnie znacznie szybciej, niż zwiększa się koszt działań koniecznych do jej skutecznego przeprowadzenia). Mediana wskaźnika kosztów IPO do wartości oferty wyniosła w latach 2015–2021 około 4,1 proc. Najniższy, a więc spółka i brokerzy wykazali się największą efektywnością, był w Dino (0,2 proc.), którego oferta była warta blisko 1,66 mld zł, a koszty jej przeprowadzenia wyniosły tylko 3,7 mln zł. Niski wskaźnik miały też Artifex Mundi (0,6 proc.), Ten Square Games (0,7 proc.), Griffin Premium RE (1 proc.) czy Huuuge Games (1,7 proc.). Najwyższy wskaźnik zanotowały TXM i Gaming Factory (po około 14 proc.), których koszty oferty wyniosły po mniej więcej 2,8 mln zł przy ich wartości tylko po około 20 mln zł. W BoomBicie i Idea Banku wskaźnik ten wyniósł po 9 proc., w InPoście, BIK i Tower Investments po mniej więcej 7,5 proc.
W ujęciu nominalnym największe koszty przeprowadzenia oferty poniosły Huuuge i Idea Bank, wyniosły odpowiednio aż 28,7 mln zł i 22,7 mln zł. Różnica między nimi jest taka, że oferta producenta gier była warta blisko 1,67 mld zł i pod względem efektywności znalazł się on w czołówce. Z kolei oferta banku opiewała tylko na 254 mln zł, więc wypadł słabo pod tym względem. Różnica między kolejnymi spółkami jest bardzo istotna – InPost zapłacił za IPO ponad 9 mln zł, a Celon Pharma i Wirtualna Polska po ponad 8 mln zł. Najmniej nominalnie za przeprowadzenie oferty wyłożyły Ten Square Games, Artifex Mundi i Adiuvo – zaledwie po 600 tys. zł.
Najwięcej na przygotowanie oferty
Co stanowi główny koszt przeprowadzenia oferty? Weźmy na przykład Huuuge, czyli najdroższą transakcję w ostatnich latach (dla przypomnienia: 28,7 mln zł). Z tej kwoty najwięcej, bo blisko 19 mln zł, to wynagrodzenie subemitentów (ta pozycja i spora jej wartość to prawdopodobnie efekt wykorzystania opcji stabilizacyjnej kursu po debiucie). Prawie 8 mln zł przypadło na sporządzenie prospektu emisyjnego i doradztwo. Samo przygotowanie i przeprowadzenie oferty to 1,6 mln zł, a jej promocja niecałe 500 tys. zł. W Dino przygotowanie i przeprowadzenie oferty stanowiło 40 proc. kosztów oferty wynoszących 3,7 mln zł. Pozostała część przypadła głównie na sporządzenie prospektu i doradztwo, bo promocja kosztowała jedynie 300 tys. zł. W przypadku ubiegłorocznej transakcji Gaming Factory jej przygotowanie i przeprowadzenie pochłonęło dwie trzecie łącznych kosztów wynoszących 2,9 mln zł. Z analizy debiutantów na GPW wynika, że to zazwyczaj główna część kosztów oferty (55–70 proc.), jeśli tylko spółka nie zawiera umów gwarancji i opcji stabilizacyjnych. Koszty promocji sięgają zwykle od 200 tys. zł do 700 tys. zł.
Głównym wynagrodzeniem brokerów jest prowizja od oferty. Im większa będzie wartość sprzedanych akcji, tym więcej otrzymają. Stawka prowizji może się różnić w zależności od trudności, struktury oferty i jej wielkości. Można modyfikować zasady wynagrodzenia i uzupełniać je o czynniki motywujące. Najczęściej taka premia powiązana jest z osiągniętą w IPO wyceną emitenta. Jeśli przekroczy odpowiedni poziom, brokerzy dostaną bonus.
Liczba i wartość ofert publicznych mocno wzrosła. Pomogła zmiana definicji i debiut Allegro.
Z najnowszego raportu Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego wynika, że w 2020 r. przeprowadzono w Polsce 364 oferty publiczne akcji o łącznej wartości 13,9 mld zł w porównaniu z 77 i 1,05 mld zł w 2019 r. Duży wzrost liczby ofert bezprospektowych w 2020 r. wynikał m.in. ze zmiany definicji oferty publicznej. W efekcie wiele ofert, które dotychczas uznawane byłyby za oferty prywatne (kierowane maksymalnie do 149 podmiotów), zostało zakwalifikowanych jako publiczne.