Przez kolejnych 70 sesji zmiany kursu bitcoina były mniejsze niż 6 proc. To najdłuższa taka seria od października 2020 roku, wskazują dane Bloomberga.

Ta przedłużająca się flauta nie wróży nic dobrego, gdyż lider rankingu kryptowalut maj może zakończyć pod kreską po imponujących zyskach odnotowanych przez pierwsze cztery miesiące 2023 roku. W 2022 roku stracił 64 proc., a w okresie styczeń-kwiecień 2023 odbił się o ponad 70 proc.

Co więcej przez ostatnie trzy tygodnie bitcoin kurczowo trzymał się blisko poziomu 27 tys. dolarów, a w tygodniu zakończonym w miniony poniedziałek kurs trwał w przedziale 26,6 tys.- 27,5 tys. dolarów, w jednym z najwęższych kanałów od kilku lat, zwracają uwagę analitycy Glassmode.

Wprawdzie potencjał do wzrostu kursu bitcoina może być znaczący, nawet po uwzględnieniu ryzyka, inwestorzy jednak nie mają powodu by w tej chwili angażować się na tym rynku, wskazuje Noelle Acheson, autorka biuletynu inwestycyjnego „Crypto Is Macro Now”.

Z drugiej strony zauważa też ona, że inwestorzy trzymający bitcoiny nie mają zbyt wielu powodów by się ich pozbywać. A otoczenie makro także zachęca ich do postawy wyczekującej.