Informacje te będą jedynymi dzisiaj z Europy. Z USA poznamy ilość noworejestrowanych bezrobotnych w ujęciu tygodniowym. Oczekuje się wzrostu ich liczby do poziomu 365 tysięcy z poprzednich 357. Oczywiście rynek może zareagować większą zmiennością w przypadku odczytu na poziomie znacząco różniącym się od prognoz. Sprzedaż detaliczna za maj szacowana jest na 0,6%, przy poprzednim odczycie na poziomie (-0,2). Potwierdzenie tych prognoz może oznaczać pojawienie się popytu, co w dłuższej perspektywie pomogłoby amerykańskiej gospodarce. Prognoza sprzedaży detalicznej mija się z zapasami w firmach, które szacowane są na wyższym poziomie niż poprzednio. Możliwe jest, że rynek pozostanie dzisiaj pod wpływem emocji, a nie danych makroekonomicznych. Giełda w Nowym Jorku straciła na wartości. Indeks Dow Jones zamknął się na poziomie 12083,77 pkt., tj. (-1,68)%.
Złoto straciło na wartości. Metal ten osiągnął swoje minimum na poziomie 871,20 usd/oz.
O godzinie 08.02 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,5467 dolara.
Sytuacja techniczna eurodolara: godziny sesji nocnej przyniosły zneutralizowanie zaakcentowanej podczas wczorajszej sesji przewagi strony popytowej - byków. Kurs ponownie wrócił wyraźnie poniżej figury 1,5500. Widać zatem, że popyt na walutę amerykańską ma relatywnie silne podstawy, choć z punktu widzenia techniki do ostatecznego zwycięstwa niedźwiedzi potrzebne jest zejście poniżej bariery (wsparcia) zlokalizowanej w pobliżu figury 1,5400. Układ wskaźników technicznych intra day dość wyraźnie ogranicza miejsce do dalszej aprecjacji waluty amerykańskiej. Najbliższe lokalne wsparcie wyrysować można w rejonie 1,5430. Nie można w związku z powyższym wykluczyć, że dzisiejsza sesja (przynajmniej jej pierwsza część, to znaczy do czasu publikacji makro zza oceanu) przyniesie kolejną próbę zatrzymania spadków właśnie w obszarze: 1,5430 - 1,5400. Najbliższy opór wyznaczony jest przez zasięg wczorajszego szczytu i wynosi 1,5586.
RYNEK KRAJOWY