A może istnieją bardziej efektywne sposoby podziału zysków? Na te oraz wiele innych pytań odpowiada publikacja Bożeny Horbaczewskiej, adiunkta w katedrze ekonomii SGH. Pozycja koncentruje się na kierowanych do akcjonariuszy wypłatach oraz ich wpływie na rynkową wycenę spółki. Oprócz rozległej części badawczej książka zawiera wprowadzenie stanowiące niezbędne tło poruszanych zagadnień. Znajdziemy w nim teoretyczne ramy funkcjonowania rynku kapitałowego, w tym samych spółek. Autorka sugeruje, aby spoglądać na nie w kontekście konfliktu interesów dwóch grup – menedżerów (członków zarządu) i akcjonariuszy. Członkowie zarządu dążą jej zdaniem do zwiększenia niezależności, podwyższenia wynagrodzeń czy zachowania władzy. Akcjonariusze natomiast upatrują sobie za cel maksymalizację zysków z zainwestowanego kapitału. Czyj interes powinien być traktowany priorytetowo? Autorka przytacza wiele koncepcji, podając argumenty każdej strony. Niezależnie jednak od tego, jak być powinno, znamienne jest samo znaczenie dokonanych wypłat. Dla menedżerów są one równoznaczne z odpłynięciem kapitału, który mógłby zostać wykorzystany na podwyżkę wynagrodzeń czy inwestycje. Z drugiej jednak strony zbyt wysoki poziom gotówki w spółce jest czynnikiem zwiększającym prawdopodobieństwo jej wrogiego przejęcia. Stanowi to istotny powód zorganizowania wypłat dla akcjonariuszy i zwrócenia się w kierunku ich interesów. Czy inwestorzy jednak doceniają nieregularne lub jednorazowe dzielenie się zyskiem? Omawiana publikacja zawiera odpowiedź na to pytanie. Wnioski są zaskakujące.