Dotyczy to zarówno obligacji amerykańskich, które od poniedziałku znów drożały, jak i obligacji z Eurolandu czy Japonii. W szczególności obligacje Stanów Zjednoczonych stanowią ciekawy przykład tego jak zaledwie w ciągu tygodnia diametralnie mogą zmienić się nastroje inwestorów. Po wyprzedaży aktywów defensywnych związanej z napływającymi informacjami o zakończeniu wojny celnej pomiędzy USA i Chinami, na rynek zaczęły napływać kolejne doniesienia, ale o pojawiających się dalszych problemach towarzyszącym negocjacjom. Informacje te nagle ostudziły apetyt na ryzyko wśród inwestorów. Dziesięcioletnie obligacje amerykańskie traciły na rentowności od ubiegłotygodniowego maksimum ponad 12 punktów bazowych, 10-letnie bundy tracą obecnie ponad 10 punktów bazowych, natomiast japońskie papiery dłużne o analogicznym horyzoncie, już ponad 5 punktów bazowych. Obserwowana na najważniejszych rynkach reakcja pokazała jak istotnym czynnikiem ryzyka wpływającym na nastroje inwestorów pozostaje kwestia rozmów na linii USA-Chiny. Nasz rynek długu również odczuł zmianę nastawienia inwestorów do bezpiecznych klas aktywów. Od lokalnych szczytów z ubiegłego piątku nasze obligacje 10-letnie traciły na rentowności nawet ponad 19 punktów bazowych, co pokazuje zdecydowanie większą wrażliwość tych papierów na zmianę nastawienia inwestorów w zakresie ryzyka inwestycyjnego. ¶