Dwa lata temu NewConnect przeżywał największą w swojej historii hossę. To właśnie w lipcu i sierpniu 2020 r. wyceny wielu spółek ustanowiły maksima. Od tego czasu zaczął się spadek zainteresowania rynkiem alternatywnym.
wyniosła w czerwcu wartość obrotów na NC. Była zbliżona do danych za maj, natomiast rok do roku widać aż 49-proc. spadek. Tegoroczna średnia miesięczna to 272 mln zł, zeszłoroczna 518 mln zł, a w rekordowym 2020 r. sięgnęła 1,3 mld zł.
Drobni inwestorzy szukają bezpiecznych przystani
Obroty na NewConnect w maju i czerwcu były poniżej 200 mln zł i wróciły do poziomów sprzed pandemii.
– Analogicznie NCIndex oscyluje obecnie w okolicach poziomów ze stycznia 2020 r. Spadające obroty i osuwający się od wielu miesięcy indeks oczywiście budzą niepokój i obawy o przyszłość tego rynku, natomiast należy pamiętać, że to efekt wysokiej bazy roku 2020 i 2021 – podkreśla Bartosz Krzesiak, dyrektor DM Navigator. Dodaje, że wybuch pandemii oraz ekspansywna polityka monetarna banku centralnego spowodowały ogromny napływ kapitału na rynek, którego efektem były rekordowo wysokie obroty oraz wywindowanie kursów wielu emitentów na historyczne szczyty. – Niestety wydaje się w większości niepoparte przesłankami fundamentalnymi, tylko popularnością, w szczególności jeśli chodzi o „spółki covidowe” – zaznacza ekspert.