Maciej Leściorz, CMC Markets: Nadchodzą lepsze czasy dla naszego rynku

#PROSTOzPARKIETU. Kapitał powinien płynąć w stronę emerging markets.

Publikacja: 18.05.2021 17:34

Przemysław Tychmanowicz rozmawiał w Parkiet TV z Maciejem Leściorzem, ekspertem CMC Markets.

Przemysław Tychmanowicz rozmawiał w Parkiet TV z Maciejem Leściorzem, ekspertem CMC Markets.

Foto: parkiet.com

Amerykański indeks Nasdaq ostatnio razi słabością. Z czego ona wynika i jak długo może potrwać?

Ceny akcji spółek technologicznych są nieprzyzwoicie wysokie, chociaż oczywiście taka sytuacja trwa już od dłuższego czasu. Nie można także wykluczyć, że za jakiś czas będzie jeszcze drożej. Oczywiście poprzedni rok był niezwykle sprzyjający dla wszystkich spółek technologicznych.

Pandemia zwiększyła zyski największych firm, one się jeszcze bardziej rozrosły i zwiększyły swoje udziały zarówno w indeksie Nasdaq, jak i S&P 500. Patrząc jednak na podstawowe wskaźniki, można powiedzieć, że wyceny są nieco przesadzone. Też ostatnio spotkałem się z ciekawą informacją ze strony Bank of America. Fundusze hedgingowe dwa tygodnie temu były „ekstremalnymi sprzedawcami akcji". Pozbywają się akcji spółek technologicznych, a nabywcami jest tzw. ulica. Skala tego typu działań jest najwyższa od 2008 r. To oczywiście można uznać za niepokojące zjawisko.

Z drugiej strony widać wciąż na rynku bardzo duży poziom chciwości związany ze spekulacją. To nie wyklucza też dalszych wzrostów indeksu Nasdaq. Firmy technologiczne też dzięki wyższym zyskom poczyniły inwestycje i to może procentować w przyszłości. Owszem, mamy teraz ochłodzenie, ale myślę, że nie będzie to zbyt długo trwało.

A co z przesiadką ze spółek nowej ekonomii do tradycyjnych?

Kluczowym czynnikiem, jeśli chodzi o wzrosty rynkowe, jest pieniądz pompowany przez Fed i dotyczy wszystkich indeksów. To zjawisko cały czas się utrzymuje i na razie nic nie wskazuje na to, żeby miało się to zmienić. Spółki typu „value" oczywiście zyskują teraz na wartości, ale też musimy pamiętać o tym, że jest gigantyczna przepaść w wycenie firm tzw. tradycyjnej ekonomii a technologicznymi. Ona narastała przez ostatnie lata, a w poprzednim roku to zjawisko tylko się nasiliło. Spółki typu „value" mogą być więc uznawane za tanie i ten dystans powinien się zmniejszać również w skali globalnej, co też może sprzyjać warszawskiej giełdzie. To może przyciągać kapitał, ale uważam, że spółki te tylko na jakiś czas wrócą do łask. To nie jest trend, który będzie trwał latami, jak w przypadku spółek technologicznych.

Trwa też sezon wynikowy w USA. Jak należy go ocenić...znowu mieliśmy nisko ustawioną poprzeczkę, która bez większych problemów została pobita?

Z tego typu sytuacją mamy do czynienia już kolejny raz. To w zasadzie staje się już tradycją Wall Street i inwestorzy biorą to już za pewnik. Oczywiście można też zadać sobie pytanie, co by się stało, gdyby tym razem do tego nie doszło. Mogłoby to schłodzić nastroje na rynku. Oczywiście do tego nie doszło.

Około 80 proc. spółek pobiło oczekiwania. Można prognozować, że kolejny kwartał też będzie dobry. Trwa otwieranie gospodarki, ona się odradza, konsumpcja powinna się utrzymywać na relatywnie wysokim poziomie. Głównym pytaniem jest, co będzie dalej? Duża część konsumpcji jest finansowana przez pakiety pomocowe. W kolejnych kwartałach tego nie będzie i można się zastanawiać, jak to będzie przekładało się na wyniki spółek. Na razie inwestorzy tym się jednak nie martwią.

Nasdaq ma problemy, a tymczasem słońce zaświeciło nad naszym rynkiem. WIG20 wyrwał się z trwającej kilkanaście tygodni konsolidacji. Nadchodzą lepsze czasy dla Warszawy?

Jest kilka czynników, które pozwalają w to wierzyć. Jest to chociażby przepływ kapitału na rynki wschodzące. WIG20 w tym kontekście jest kluczowy dla kapitału zagranicznego. Dodatkowo dochodzi czynnik związany ze spółkami tradycyjnej ekonomii, o których rozmawialiśmy. One dominują w indeksie WIG20, więc wydaje się, że jest szansa na wzrosty. Dodatkowo warto zwrócić uwagę, że utrzymywanie niski stóp procentowych przez amerykański Fed cały czas działa niekorzystnie na dolara. To też sprzyja napływowi kapitału na rynki wschodzące.

Poza tym jak spojrzymy na indeks WIG20, czy to w dolarach, euro, czy w złotych, to też zobaczymy, że zostały pokonane kluczowe poziomy techniczne. Widać więc, że jest wiele pozytywnych sygnałów i to może być dobrą wróżbą na przyszłość. Jeśli zaś chodzi o rodzimy kapitał, to warto zwrócić uwagę również na indeks mWIG40, który dobrze sobie radzi i ma dobre perspektywy. Po długim okresie zastoju na warszawskiej giełdzie w końcu coś drgnęło.

W mediach społecznościowych co odważniejsi mówią o zbliżającej się hossie pokoleniowej. Czy w kontekście powyższych argumentów jest ona możliwa?

Chciałbym, żeby tak było, natomiast też musimy pamiętać, że jesteśmy jednocześnie zależni od rynków zagranicznych. Komfortowa sytuacja z naszego punktu widzenia jest taka, że nie dochodzi do załamania na głównych rynkach, tylko kapitał sukcesywnie przepływa. Oznacza to, że rynki zagraniczne utrzymują się na relatywnie wysokich poziomach, natomiast kapitał poszukuje okazji gdzie indziej. Nie jesteśmy jeszcze takim rynkiem, żeby iść pod prąd, więc musimy brać pod uwagę to, co się dzieje na największych parkietach.

Patrząc teraz na geograficzną mapę giełdową, gdzie warto inwestować. Stany Zjednoczone, Europa, Azja?

Cały czas się mówi, że rynki rozwinięte są już tak wysoko, że musi nastąpić tąpnięcie, ale ono cały czas nie nadchodzi. Zakładam, że one wcześniej czy później wyhamują, natomiast wydaje się, że jeśli chodzi o kontynenty, to można szukać okazji w Europie czy też Azji, ale nie na rynkach, które są dzisiaj na szczytach. Era taniego pieniądza musi przecież kiedyś się skończyć i rynki też to powinny dyskontować. W tym momencie raczej kierowałbym się w stronę rynków rozwijających się.

Inwestycje
Trzy warstwy regulacji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Inwestycje
Jak przeprowadzić spółkę przez spór korporacyjny?
Inwestycje
Porozumienia akcjonariuszy w spółkach publicznych
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Inwestycje
Unikanie sporów potransakcyjnych