Mamy hossę na GPW czy też nie?
Jeśli spojrzeć przez pryzmat indeksów czy też poszczególnych spółek, to chyba nie można mieć wątpliwości, że mamy hossę, zwłaszcza w odniesieniu do średnich i małych firm. Patrząc na wykresy, czy to mWIG40, czy też sWIG80, nie ma co do tego wątpliwości. W przypadku dużych spółek to faktycznie zostawały one w tyle, natomiast w ostatnim miesiącu i one pokazały, że mają ochotę na wzrosty. Z pełną świadomością można więc powiedzieć, że mamy do czynienia z rosnącym rynkiem.
Maj faktycznie przyniósł wzrosty na GPW. Powiedzenie „sell in May and go away" się więc nie sprawdziło. Dlaczego?
Faktycznie, co roku przywołujemy to powiedzenie, natomiast aby w tym roku ono się spełniło, musielibyśmy mieć niekorzystne warunki. Tak jednak nie jest. Cały czas mamy dobre otoczenie. Gospodarka jest otwierana, liczba zachorowań na covid spada, szczepienia postępują, więc jest to coś, co pozytywnie wpływa na rynek. Zresztą pierwsze dane makroekonomiczne pokazują, że konsumenci zaczynają być coraz bardziej aktywni. Inna sprawa, że w przypadku naszego rynku też mocnym wsparcie okazał się sezon wyników. Spółki pokazały naprawdę bardzo dobre osiągnięcia. Zdecydowana większość firm zaskakuje pozytywnie. To też był element wspierający wzrostowy scenariusz naszego rynku.