LPP handlujące pod markami Reserved, Cropp, House i Mohito poniosło 7,8 mln zł straty netto, przy 463,1 mln zł przychodów. Przed rokiem miało 18,1 mln zł zysku, a obroty sięgnęły 339,7 mln zł. Pogorszenie wyniku Dariusz Pachla, wiceprezes LPP, tłumaczy m.in. wzrostem cen zakupionych towarów spowodowanych umocnieniem dolara w stosunku do złotego. Ze względu na ograniczony popyt, który i tak trzeba było wspierać promocjami, nie udało się przerzucić kosztów na klientów. O około 20 proc. wyższe niż przed rokiem były też koszty najmu powierzchni handlowych. Powód? Umocnienie się euro względem złotego, w którym rozliczane są umowy najmu.
NG2 (marki CCC, Boti) w I kwartale 2009 r. miało 4,6 mln zł zysku netto przy 166,7 mln zł przychodów. Przed rokiem było to odpowiednio: 17,1 mln zł i 138,8 mln zł. Dariusz Miłek, prezes NG2, twierdzi, że mimo znacznego zmniejszenia wyniku netto jest on i tak powyżej oczekiwań zarządu. – Wiosna nadeszła dopiero pod koniec kwartału. Spowodowało to przeniesienie popytu na obuwie na kwiecień, który był rekordowy w naszej historii – dodaje.
Coraz mniejszy udział w przychodach ma też sprzedaż hurtowa. – Przez to będziemy mieć dużą polaryzację wyników w poszczególnych kwartałach. Pierwszy i trzeci, w którym dominują wyprzedaże, będzie z reguły na granicy zera. Zarabiać będziemy w drugim i czwartym kwartale – tłumaczy Piotr Nowjalis, wiceprezesNG2.
Według założeń zarządu w II kwartale grupa obuwnicza uzyska ponad 40 mln zł zysku netto. – W kwietniu zarobiliśmy na czysto 20 mln zł – mówi Nowjalis. W pesymistycznym scenariuszu wynik za cały rok nie powinien być gorszy niż uzyskany w 2008 r. (103 mln zł).
LPP też liczy na poprawę, ale zamierza mocno oszczędzać. W tym roku planuje ograniczyć koszty o około 100 mln zł. Spółka porozumiała się z dostawcami w sprawie obniżenia cen zakupów. Zmniejsza koszty funkcjonowania sklepów i otwierania nowych m.in. dzięki wsparciu otrzymywanemu od galerii handlowych.