Handel papierami Vistuli pod lupą KNF

Nadzór bada, czy ostatnie duże transakcje kupna akcji Vistuli zostały dokonane przy wykorzystaniu informacji poufnych

Publikacja: 23.06.2009 08:02

Grzegorz Pilch, wiceprezes Vistuli, liczy, że umowa z Fortisem dotycząca zrolowania długu zostanie p

Grzegorz Pilch, wiceprezes Vistuli, liczy, że umowa z Fortisem dotycząca zrolowania długu zostanie podpisana do piątku.

Foto: GG Parkiet, Szymon Łaszewski SL Szymon Łaszewski

O 11,2 proc., do 2,78 zł, wzrósł w poniedziałek kurs akcji Vistuli. W czasie sesji za papiery grupy odzieżowo-jubilerskiej płacono nawet 2,95 zł. Z rąk do rąk przeszło blisko 4,3 mln akcji (4,2 proc. kapitału).Cena papierów przedsiębiorstwa zwyżkowała, bo inwestorzy dowiedzieli się, że w ramach przygotowywanej prywatnej emisji ponad 8,2 mln akcji (około 8 proc. kapitału) nowe walory mogą być sprzedawane aż po 4,85 zł. To blisko dwa razy więcej, niż wynosił giełdowy kurs spółki na zamknięciu piątkowych notowań.

[srodtytul]Insiderzy kupowali akcje[/srodtytul]

Na wzroście notowań z pewnością dobrze zarobią osoby, które ostatnio kupowały akcje przedsiębiorstwa. Pod koniec maja i na początku czerwca duże transakcje zawierały również osoby blisko związane z menedżerami Vistuli. Nie wiadomo, o kogo chodzi, bo zastrzegły sobie anonimowość. Pod koniec maja jedna z nich kupiła ponad 1 mln akcji po średniej cenie 1,48 zł. Na początku czerwca doszło do kolejnych dużych transakcji.

Ktoś związany z insiderem, czyli osobą mającą dostęp do informacji poufnych, kupił 1,37 mln akcji za ponad 2,2 mln zł (średni kurs 1,62 zł). Łukasz Dajnowicz, rzecznik Komisji Nadzoru Finansowego, przyznaje, że transakcje są badane pod kątem możliwości wykorzystania informacji poufnych. Zarząd Vistuli nie chce wypowiadać się na temat dokonanych transakcji.

[srodtytul]Pieniądze na spłatę długu[/srodtytul]

Reklama
Reklama

Grzegorz Pilch, wiceprezes Vistuli, przyznaje jedynie, że ustalona cena emisyjna jest wynikiem prowadzonych negocjacji pomiędzy spółką i zainteresowanym inwestorem, który ma objąć akcje. Nie wiadomo, kto to jest, ale na rynku spekuluje się, że chodzi o Fortis Bank. Przedstawiciele banku nie komentują tych informacji. Proponowana cena emisyjna została też wstępnie zaakceptowana przez obecnych akcjonariuszy, którzy muszą jeszcze przegłosować uchwałę dotyczącą podwyższenia kapitału (WZA jest 29 czerwca).

– Przy jak najmniejszym rozwodnieniu kapitału chcieliśmy osiągnąć jak najlepszy efekt ekonomiczny – tłumaczy Pilch. Spodziewane 40 mln zł, które mają wpłynąć do spółki (do końca tego roku) ze sprzedaży akcji w ofercie prywatnej, będą przeznaczone na spłatę zobowiązań. Głównym wierzycielem Vistuli jest Fortis Bank (zobowiązania względem tej instytucji wynoszą około 250 mln zł). Jerzy Mazgaj, szef rady nadzorczej Vistuli, podkreśla jednak, że dopóki papiery nie zostaną objęte, nie ma pewności, że oferta dojdzie do skutku.

[srodtytul]Do piątku umowa z Fortisem?[/srodtytul]

Zdaniem Pilcha, jednym z warunków przegłosowania emisji ma być również podpisanie umowy z Fortis Bankiem w sprawie zamiany kredytu krótkoterminowego (powinien zostać spłacony do końca czerwca) na zobowiązanie długoterminowe. Zarząd Vistuli chce, żeby to było osiem lat. – Chcemy zawrzeć umowę do piątku, czyli jeszcze przed walnym zgromadzeniem – dodaje.

Handel i konsumpcja
Smyk w drodze na GPW. Czym chce podbić serca inwestorów?
Materiał Promocyjny
Goodyear redefiniuje zimową mobilność
Handel i konsumpcja
Prezes Smyka: wierzę w potencjał tej spółki
Handel i konsumpcja
Tarczyński odwołał ofertę publiczną na nowe akcje spółki
Handel i konsumpcja
Ruszyła pierwotna oferta akcji Smyk Holding. Co trzeba o niej wiedzieć?
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Handel i konsumpcja
Prospekt emisyjny Smyk Holding zatwierdzony
Handel i konsumpcja
Rusza pierwotna oferta akcji Smyk Holding. W Empiku śledzą jej losy
Reklama
Reklama