Efekty tych działań, ze względu m.in. na trudne wymagania środowiskowe, mogą być widoczne za trzy, pięć lat. Duda zapowiada także sukcesywne zwiększanie ubojów w zakładzie w Grąbkowie. Swoje maksymalne moce produkcyjne – 1 mln tuczników – powinien osiągnąć w 2017 r. Na razie ubija tam 800–850 tys. sztuk trzody rocznie.

Jak zaznacza Dariusz Formela, tempo zwiększania ubojów będzie zależało od sytuacji na rynku wieprzowiny. Ze względu na rosyjskie embargo nałożone na unijne mięso Wspólnota zmaga się z nadwyżką wieprzowiny. W efekcie spadają jej ceny. Problem polskich producentów jest jeszcze większy, bo naszego mięsa – z powodu wykrycia afrykańskiego pomoru świń w 2014 r. – nie chce kupować także wiele krajów azjatyckich. Z powodu zwiększenia się pogłowia trzody w UE w 2016 r. sytuacja rynkowa może się pogorszyć.

W grudniu ruszy hurtownia mięsnej grupy w Lublinie. Będzie jej dziewiątym centrum dystrybucyjnym. Kolejne powstanie w II połowie 2016 r. – W ciągu trzech, pięciu lat zamierzamy otworzyć w sumie sześć hurtowni o powierzchni od 1 tys. do 1,3 tys. mkw. – informuje szef PKM Duda.

W II kwartale 2016 r. powinno się okazać, jak będzie wyglądać współpraca PKM Duda i jego głównego akcjonariusza Cedrobu w zakresie przetwórstwa i dystrybucji wędlin.