Skonsolidowane przychody Esotiq & Henderson w III kwartale tego roku wyniosły 33,1 mln zł i były wyższe o 5,8 proc. niż rok wcześniej. Na poziomie netto firma zanotowała 0,2 mln zł straty wobec 1,1 mln zł zysku rok wcześniej. Narastająco po dziewięciu miesiącach przychody grupy wzrosły o 7,3 proc., do 87,4 mln zł. Wynik netto wyniósł -0,1 mln zł wobec 3,2 mln zł zysku rok temu. Marża brutto utrzymała się w okolicach 60,7 proc.
Koszty inwestycji, ale marża wysoka
Jak tłumaczy zarząd główny wpływ na wynik netto i operacyjny grupy miał wzrost kosztów szybszy niż przychodów, co wynikało z inwestycji w sieć sprzedaży i rozwój nowej marki odzieżowej FemeStage Eva Minge, która miała swój debiut w kwietniu tego roku.
Zarząd podkreśla, że głównym problemem branży odzieżowej w tym roku był spadek marży brutto, spadek odwiedzalności centrów handlowych i bardzo ciepłe lato. Branża mocno odczuła też wzrost kursu dolara. To głównie w tej walucie rozliczane są zakupy u dostawców.
– My utrzymaliśmy marżę brutto na bardzo wysokim poziomie 60,7 proc. w przypadku grupy. Zabezpieczamy ryzyko kursowe, na początku roku podnieśliśmy też ceny w sieci Esotiq. Choć odwiedzalność w tej sieci w sklepach porównywalnych w pierwszych trzech kwartałach 2015 r. spadł o 17,1 proc., wartość średniego paragonu wzrosła w tym czasie o 15,4 proc. Koncentrujemy się na skuteczności sprzedaży. Wprowadzamy nowe, droższe linie oraz dodatki, dbamy o relacje z klientkami. Liczba naszych klientek zarejestrowanych w programie ESOTIQ CLUB przekroczyła już 320 tys., co oznacza wzrost aż o 30 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym. Podobny program działa także w sieci FemeStage – dodaje Adam Skrzypek, prezes Esotiq & Henderson.
Sieć rośnie
Na koniec III kwartału grupa liczyła 257 sklepów w Polsce i w Niemczech wobec 208 rok wcześniej (+24 proc. r/r). Powierzchnia handlowa wzrosła z 12 660 m2 do 16 083 m2 (+27 proc. r/r). – Zgodnie z obietnicami złożonymi podczas publicznej oferty w czerwcu rozwijamy odzieżową sieć sprzedaży FemeStage Eva Minge. W październiku otworzyliśmy pierwszy sklep w Warszawie. Do końca 2015 roku planujemy mieć 18 sklepów tej marki. Choć pierwsze otwarcia salonów FemeStage nastąpiły dopiero w drugim kwartale tego roku, ta marka odpowiada już za połowę wzrostu powierzchni z ostatnich 12 miesięcy. Jesteśmy zadowoleni z rezultatów FemeStage, 10 sklepów dodało nam do przychodów grupy 1,3 mln zł w samym III kwartale tego roku – mówi Adam Skrzypek.