Ryzyko, że otoczenie rynkowe będzie trudne, jest spore. Obawy budzi wprowadzenie podatku obrotowego od sprzedaży detalicznej. W związku z nim presja cenowa ze strony sieci może zaostrzyć – i tak już ostrą – konkurencję w branży piwnej. Żywiec oczekuje, że w 2016 r. sprzedaż piwa w Polsce pozostanie na podobnym poziomie, licząc w hektolitrach. Natomiast w ujęciu wartościowym nieznacznie spadnie wobec 2015 r.

W ubiegłym roku Żywiec poradził sobie lepiej niż konkurenci. Sprzedał 11,6 mln hl piwa, o prawie 10 proc. więcej niż rok wcześniej. Jego przychody i zysk operacyjny zwiększyły się odpowiednio o 1,3 i 100,6 proc. Wynik netto poszedł w górę o ponad 87 proc.

– Nowa strategia i koncentracja na rozwoju kluczowych obszarów biznesu w połączeniu z restrukturyzacją i znaczącą obniżką kosztów umożliwiły nam zatrzymanie trendu spadkowego oraz odzyskanie konkurencyjności – komentuje szef Grupy Żywiec.

Producent m.in. piw Żywiec, Tatra i Warka nie planuje już gruntownych cięć. Zapowiada natomiast m.in. inwestycje we wzmacnianie marek, innowacje i poprawę jakości obsługi.

Zarząd nie zdradza, jak duża część zysku z 2015 r. trafi do akcjonariuszy. W listopadzie Żywiec wypłacił im po 12 zł zaliczki na akcję. Dało to w sumie ponad 123 mln zł.