- Poziom zamówień na kolekcję jesień-zima 2016, a także sytuacja operacyjna i finansowa Grupy wskazują, że jesteśmy dobrze przygotowani do drugiego półrocza, w szczególności kluczowej w naszej branży końcówki roku - mówi Tomasz Malicki, prezes Gino Rossi.
Słupska grupa, w przeciwieństwie do innych firm z branży, nie ma problemów z rosnącymi nadmiernie kosztami. - Koszty SG&A (sprzedaży, ogólne i zarządu) wzrosły w pierwszym półroczu o 8 proc. rok do roku, co koresponduje ze wzrostem powierzchni handlowej. Należy przy tym pamiętać, że na poziom kosztów wpływ miała kilkuprocentowa aprecjacja euro i rozpoczęcie konsolidacji spółki czeskiej (w II kwartale 2015 r. ta spółka nie była jeszcze konsolidowana). Jednostkowo, w samym Gino Rossi koszty SG&A są na podobnym poziomie jak rok temu. Z kolei koszty finansowe istotnie ograniczyliśmy. Ten rok będzie pierwszym, w którym w pełni widoczny będzie efekt działań związanych z refinansowaniem długu przeprowadzonym w 2015 r. - zaznacza Malicki.
Gino Rossi w II kwartale miało 71,6 mln zł skonsolidowanych przychodów, o 1,9 proc. więcej niż rok temu (firma podaje raporty miesięczne, więc rezultat był zgodny z oczekiwaniami). Zysk EBITDA urósł o 11,7 proc., do 7,4 mln zł, ale był 10 proc. niższy od prognoz. Zysk netto był już dobrze przewidziany przez analityków, wzrósł o 37 proc., do 4 mln zł. W całym I półroczu przychody wyniosły 133 mln zł, podobnie jak rok temu. EBITDA urosła o 9 proc., do 9,6 mln zł, zaś zysk netto o 72 proc., do 3,4 mln zł.
- Wyraźnie dodatnie dynamiki osiągnięte na poziomie EBITDA są efektem skutecznej i konsekwentnej realizacji strategii koncentracji na wzroście marż. Skonsolidowana marża brutto skorygowana o sprzedaż komponentów wzrosła w pierwszym półroczu 2016 o 3,9 p.p. rok do roku, do 51,9 proc. (w samym II kwartale +3,7 p.p, do 54,1 proc.). Zrealizowaliśmy tym samym pierwszy etap całości prac związanych z programem podniesienia marż handlowych. Program ten, oparty o optymalizację materiałową, produkcyjną i konstrukcyjno-technologiczną, rozpisany jest na 2 lata i zakończy się w czwartym IV kwartale 2017 r. Docelowymi poziomami marży wyjściowej (intake) są dla Gino Rossi około 70-71 proc., zaś dla Simple 78-79 proc. - zaznacza Malicki.
Spółka tylko w niewielkim stopniu (maksymalnie o kilka procent w skali roku) zwiększa powierzchnię handlową. Koncentruje się natomiast na rozwoju e-commerce. - W I półroczu uruchomiliśmy sklepy internetowe w Czechach i na Słowacji, wkrótce nastąpi to w krajach nadbałtyckich. Oceniamy, że docelowo udział kanału e-commerce w sprzedaży Simple (bez komponentów) może wynosić około 25 proc., a w Gino Rossi ponad 15 proc. - zaznacza prezes. Aktualnie udziały te wynoszą w sprzedaży detalicznej odpowiednio około 15 proc. i około 9 proc. Spółka rozwija również współpracę z zewnętrznymi sklepami internetowymi, a także kanał B2B - w tym projektowanie i wykonawstwo dla innych marek.