Tamka: jesteśmy w rękach 4Media

Grupa 4Media pozbyła się udziałów w Zakładach Graficznych Tamka, ale pracownicy tej firmy i część akcjonariuszy są przekonani, że nadal to ona kontroluje przedsiębiorstwo, realizując niebezpieczny dla niego scenariusz "zwijania" działalności. Przedstawiciele giełdowego holdingu stanowczo zaprzeczają. Pracownicy zwrócili się o pomoc do Skarbu Państwa i prokuratury. Gra toczy się m.in. o nieruchomość w centrum Warszawy - uważają przedstawiciele Tamki.

Publikacja: 26.04.2002 08:36

Głównym akcjonariuszem Zakładów Graficznych Tamka był do października 2001 r. NFI Foksal. W spółce nie działo się wiele - fundusz nie był ani dobrym, ani złym właścicielem. W zasadzie, jak oceniają przedstawiciele przedsiębiorstwa, w ogóle się nim nie interesował.

Krótki (?) epizod

z grupą 4Media

Pod koniec sierpnia 2001 r. Foksal podpisał umowę z Azet - Grafico (AG) w sprawie sprzedaży ponad 42,5% akcji Tamki za 2,15 mln zł. Została sfinalizowana w październiku. Azet - Grafico należy do Druk Serwis, spółki-córki 4Media. Fundusz poinformował wówczas, że kupujący zobowiązał się złożyć pozostałym akcjonariuszom oferty przejęcia akcji. - Otrzymaliśmy pismo w tej sprawie, ale prawnicy ocenili, iż nie spełniało wymogów oferty. Poza tym to inwestor, zgodnie ze statutem Tamki, powinien przyjąć naszą ofertę, a nie na odwrót. Złożyliśmy ją, ale nie została do tej pory przyjęta - informuje przedstawiciel jednego z NFI. W akcjonariacie spółki pozostały m.in. Hetman, "Kwiatkowski", Jupiter, Octava, Fortuna i Fund.1 NFI. Czy Azet - Grafico zamierza odkupić akcje Tamki od NFI? - Azet - Grafico wypełni wszelkie zobowiązania wynikające z podpisanej umowy - zapewnia Monika Sarnecka, rzecznik 4Media.

Pierwsze WZA

- porażka medialnej grupy

W listopadzie 2001 r. dochodzi do pierwszego, z serii kilku, walnego zgromadzenia akcjonariuszy Tamki. Na wniosek AG walne ma się zgodzić na obciążenie aktywów hipoteką oraz wniesienie nieruchomości do spółki z o.o. Mariusz Hinz, prezes AG, tłumaczy, że hipoteka "znajduje uzasadnienie w sytuacji finansowej spółki" (cyt. za protokołem z WZA), a wniesienie nieruchomości Tamki do sp. z o.o. "stworzyłoby możliwości jej lepszego wykorzystania". Twierdzi także, że lepiej byłoby, aby spółka prowadziła działalność w Pruszkowie (AG ma siedzibę w tym mieście). NFI i Skarb Państwa zgodnie się sprzeciwiają i uchwały nie przechodzą. Azet - Grafico wprowadza, zgodnie ze statutem, 4 przedstawicieli do 9-osobowej rady nadzorczej.

W grudniu AG sprzedaje akcje Tamki osobom fizycznym - państwu D. 4Media informuje w komunikacie, że między stronami nie ma powiązań. - Proszę pana, mamy prawnika. On się będzie wypowiadał na ten temat. Na pewno do pana oddzwoni - usłyszeliśmy od Joanny D. Do tej pory prawnik nie oddzwonił. - Według mojej wiedzy, nie ma żadnych powiązań między 4Media a państwem D. Nie ma także żadnych związków kapitałowych między Tamką a 4Media - twierdzi obecny prezes Tamki Mariusz Hinz. Potwierdza to Monika Sarnecka, rzecznik 4Media. I odsyła do komunikatu bieżącego w sprawie sprzedaży akcji przez AG. Informuje także, że spółce 4Media nic nie wiadomo, aby p. D. byli z grupą powiązani.

Oprócz państwa D. w akcjonariacie Tamki pojawia się jednak związany z medialną grupą Dariusz Kaszubski (w składzie zarządu 4Media), który kupił walory spółki od jednego z jej prywatnych akcjonariuszy. On i państwo D. dysponują łącznie większościowym pakietem akcji.

- Jesteśmy przekonani, że osoby, które kupiły akcje Tamki od AG oraz pan Kaszubski działają w interesie 4Media - twierdzi Roman Płocica, szef "Solidarności" Tamki. Skąd te przypuszczenia pracowników?

Kto z kim jest powiązany

Na początku lutego br. dochodzi do kolejnego WZA. Na walnym pojawiają się pełnomocnicy głównych akcjonariuszy. Powołana zostaje komisja do zbadania listy obecności. Z jej protokołu wynika, że pełnomocnicy nowych akcjonariuszy uznali, że nie są uprawnieni do składania oświadczeń na temat tego, czy państwo D. są powiązani z 4Media, czy nie są.Porządek obrad jest identyczny z tym, jaki w listopadzie proponowało AG.

Tym razem jednak walne godzi się na ustanowienie hipoteki, bo nowi akcjonariusze mają większość. Odwołują z rady wszystkich przedstawicieli NFI i MSP. W RN pozostają przedstawiciele wybrani kilka tygodni wcześniej przez AG oraz głosami nowych prywatnych akcjonariuszy dochodzi jedna osoba. Przewodniczącym rady jest Maciej Kowalski, prezes Druk Serwis. Wszystkie uchwały podjęte głosami nowych właścicieli Skarb Państwa i NFI oprotestowują. NFI złożyły już do sądu pozew o ich unieważnienie. - Uważamy, że mimo sprzedaży Tamki przez Azet - Grafico grupa 4Media zachowała nad nią kontrolę. Ponieważ nie odkupiła akcji od funduszy, liczba przysługujących nowym akcjonariuszom głosów, zgodnie ze statutem Tamki, powinna być ograniczona do 5%. Grupa NFI złożyła więc pozew o unieważnienie uchwał oraz wniosek o zabezpieczenie powództwa poprzez zakaz obciążania majątku spółki. Złożyliśmy także pozew o wstrzymanie rejestracji zmian w radzie oraz dokonanych przez nią zmian w zarządzie - informuje nas przedstawiciel jednego z NFI. Co ważne, fundusze w pozwach zażądały także ujawnienia umów między Azet - Grafico i obecnymi głównymi akcjonariuszami spółki.

Nowa rada Tamki wybrała na szefa spółki Mariusza Hinza, który w kilku spółkach z ramienia 4Media powoływany był na prezesa. - Według mojej wiedzy, pozwy nie zostały złożone, ponieważ jednak uchwały zostały oprotestowane, więc zaproponowaliśmy alternatywne rozwiązanie w zakresie dokapitalizowania firmy. Zwołaliśmy następne WZA, które miało podjąć decyzję o podniesieniu kapitału i dopłatach do akcji, licząc, iż ten pomysł zyska akceptację wszystkich udziałowców - tłumaczy prezes Hinz.

Trzecie starcie

Pod koniec marca br. dochodzi więc do kolejnego WZA. Główni akcjonariusze nie zjawiają się na walnym. SP i NFI odrzucają propozycje dotyczące dopłat do akcji i podwyższenia kapitału, traktując je ze względu na nieobecność głównych akcjonariuszy jako swoisty żart i żądają zwołania NWZA na 26 kwietnia. Chcą głosowania grupami nad zmianami w radzie. - Do tej pory nie ma odzewu. Prezes Hinz wyjaśnił, że były kłopoty z podpisaniem protokołu z WZA przez przewodniczącą zgromadzenia, co nie jest prawdą, a także że nie otrzymał protokołu. Ale przecież był na NWZA, więc wie o wniosku akcjonariuszy - tłumaczy przedstawiciel funduszy.

- Nie zwołałem WZA, ale to nie znaczy, że nie zwołam. Jeśli będę miał pisemny wniosek akcjonariuszy spełniający wymogi ksh, to nie widzę problemu. Mógłbym podjąć takie działania, gdybym miał protokół z WZA. Jego podpisanie przez przewodniczącą obrad przeciągało się. Czy już protokół wpłynął do spółki, nie wiem, bo przez dość długi czas przebywałem poza Warszawą - wyjaśnia prezes Hinz. - Informacjom podanym przez prezesa Hinza muszę stanowczo zaprzeczyć - mówi Katarzyna Krauss, przewodnicząca obrad WZA.

Hipoteka jest,

ale niewykorzystana

- Z naszych informacji wynika, że zarząd błyskawicznie po WZA ustanowił na rzecz Media Trust lub MediaInvest (główny akcjonariusz 4Media) hipotekę - twierdzą zgodnie przedstawiciele NFI i pracowników. Wskazują, że notariusz przysłał do spółki fakturę, w której domaga się zwrotu prawie 90 tys. zł zapłaconego przezeń podatku od czynności prawnych. Spółka na razie podatku nie zapłaciła.

Pracownicy nie mogą jednak uzyskać od zarządu informacji, czy rzeczywiście obciążył majątek firmy oraz czy i jakie pieniądze wpłynęły do firmy z tytułu pożyczki zabezpieczonej hipoteką. - Hipoteka została ustanowiona - potwierdza prezes Hinz, ale odmawia informacji, w jakiej wysokości i na czyją rzecz. - Nie mam upoważnienia RN, aby się wypowiadać na ten temat. Została ona ustanowiona na wszelki wypadek, jeśli zdecydujemy się skorzystać z linii kredytowej. Na razie z tej możliwości nie skorzystałem. Linia ma konkretne przeznaczenie - inwestycyjne. Spółka znajduje się w bardzo trudnej sytuacji i potrzebuje pieniędzy. Ma tylko jeden interesujący składnik aktywów, więc to normalne, że rozważamy skorzystanie z niego, aby zdobyć pieniądze na kontynuowanie działalności - wyjaśnia prezes.

Dzierżawa, czyli co się opłaca

Prezes Hinz popiera koncepcję AG przeniesienia działalności Tamki do Pruszkowa. Jak to się dzieje, że nowi akcjonariusze realizują pomysły poprzednich udziałowców? - Nie wyważamy otwartych drzwi. Uznaliśmy, że warto kontynuować przygotowany plan sanacji spółki - deklaruje prezes Hinz.

Tamka podpisała z Azet - Grafico umowę dzierżawy budynków w Pruszkowie. - Za umową przemawia jeden argument - w centrum Warszawy rzeczywiście nie powinno się prowadzić działalności poligraficznej. To fakt. Ale to nie powód, by przenosić się nie wiadomo gdzie i słono płacić (ok. 65 tys. zł miesięcznie, jak wynika z zawiadomienia pracowników do prokuratury - przyp. K.J.). Mamy wydzierżawiać od Azet - Grafico hale i tam prowadzić produkcję, ale one się do tego w ich obecnym stanie nie nadają. Poza tym mielibyśmy korzystać z ich maszyn i płacić za to kolejne 65 tys. zł - wyjaśnia R. Płocica. Twierdzi także, że umowa dzierżawy obowiązuje od początku kwietnia, ale część dzierżawionej powierzchni zajmowana jest przez prywatne firmy, które nie otrzymały jeszcze wypowiedzeń.

- Nie zgadzam się. Azet - Grafico to drukarnia, która funkcjonuje od wielu lat. Ich nieruchomości to optymalne miejsce do prowadzenia tego typu działalności, jeśli chodzi o wszelkie normy. Jej kontynuowanie na Tamce nie ma sensu - zapewnia prezes Hinz.

Pracownicy podejrzewają, iż przeniesienie działalności do Pruszkowa pozwoli zarządowi na swobodne rozporządzanie nieruchomością w centrum Warszawy. W grę wchodzi majątek o sporej wartości - kilkunastu milionów złotych. Wycena sprzed trzech lat mówiła o ponad 11 mln zł.

Jak uregulować zobowiązania

Tamka ma do czynienia z jeszcze jedną spółką z grupy 4Media - z właścicielem Azet - Grafico, bezpośrednio podległym 4Media, czyli z firmą Druk Serwis. - Drukujemy dla nich "Tele Życie", czyli dodatek do prasy bezpłatnej i parę innych rzeczy. Nie płacą nam za usługę, ale zarząd zadecydował, że będziemy brać od Druk Serwis papier, by drukować dla dużego wydawnictwa, jednego z naszych klientów. Tłumaczono, że będziemy mogli kompensować nasz dług za papier z naszą wierzytelnością za usługę drukarską i w ten sposób wyjdziemy na swoje. Ale okazało się, że nie. Druk Serwis przelał wierzytelność na firmę Forin. Kompensata stała się niemożliwa. Jesteśmy przekonani, że efektem będą coraz poważniejsze zaległości Druk Serwis w stosunku do nas - wyjaśniają na spotkaniu z nami przedstawiciele związków zawodowych i załogi.

- Druk Serwis to poważny kontrahent. Zleca nam druk i zapewnia papier na bardzo dogodnych warunkach. Jego umowę z Forin przyjęliśmy ze zrozumieniem. Ma prawo jakoś się zabezpieczać, dostarczając nam tak kapitałochłonne materiały. Poza tym musimy iść na pewne ustępstwa, jeśli chcemy utrzymać poważnego klienta - twierdzi prezes Hinz.

Kto ma czyje długi

Pracownicy wskazują, iż działalność zarządu przysporzyła spółce nowych, poważnych kłopotów. - Pracujemy dla dużego wydawnictwa. Współpraca była dotychczas bardzo dobra, choć czasem pieniądze wpływały z opóźnieniem, ale to dosyć normalne. Pod koniec marca powinniśmy uzyskać od niego około 1 mln zł, co pozwoliłoby nam uregulować wiele naszych zobowiązań. Pieniędzy nie dostaliśmy. Nasz kontrahent odmawia jakichkolwiek wyjaśnień. Nieoficjalnie jednak dowiedzieliśmy się, że nie dostaniemy pieniędzy, bo ten dług został przejęty przez grupę 4Media. To ma być element rozliczeń między tą grupą a wydawcą w związku z przejmowaniem od niego przez 4Media tytułu prasowego. Nie mamy jednak żadnych oficjalnych dokumentów, które potwierdzałyby te informacje, nie możemy więc zwrócić się bezpośrednio do 4Media o pieniądze - tłumaczy jeden z- Nic o tym nie wiem, to wykracza poza zakres moich kompetencji - mówi prezes Hinz.

M. Sarnecka, pytana, czy prawdą jest, że 4Media przejęła długi wobec Tamki, odpowiada: Nie. Musiałaby zostać podpisana umowa trójstronna w tej sprawie. Takiego dokumentu nie ma.

Nadzieja w NFI

i przede wszystkim w skarbie

Pracownicy szukają pomocy u pozostałych akcjonariuszy spółki. Liczą, iż narodowe fundusze inwestycyjne uzyskają korzystne wyroki sądu i zdołają wprowadzić swoich przedstawicieli do rady nadzorczej i uzyskają wgląd w działalność przedsiębiorstwa. Złożyli także zawiadomienie do prokuratury o działaniach zarządu na szkodę firmy. Największe nadzieje pokładają jednak w działaniach Skarbu Państwa, który również jest znaczącym akcjonariuszem firmy (ma ponad 16% kapitału). Reprezentacja załogi spotkała się już z przedstawicielami resortu skarbu.

Kilka miesięcy z życia Tamki

Sierpień

Foksal NFI informuje o umowie z Azet - Grafico (AG) w sprawie sprzedaży 57 454 akcji ZG Tamka, stanowiących 42,56% kapitału zakładowego. Cena 37,50 zł za akcję.

Październik

Foksal NFI informuje o sfinalizowaniu transakcji z sierpnia.

Listopad

Pierwsze WZA Tamki z udziałem Azet - Grafico. Pozostali akcjonariusze odrzucają propozycje dotyczące hipoteki i wniesienia nieruchomości spółki do sp. z o.o.

Grudzień

Akcje ZG Tamka kupuje D. Kaszubski, członek zarządu 4Media. Akcje ZG Tamka od Azet - Grafico kupują państwo D.

Luty

Kolejne WZA; głosami państwa D. i D. Kaszubskiego dochodzi do przegłosowania uchwały w sprawie zgody na ustanowienie hipoteki. Akcjonariusze mniejszościowi tracą reprezentację w radzie. W nowej RN pozostają przedstawiciele wybrani wcześniej głosami AG.

Nowa rada wybiera na prezesa Tamki Mariusza Hinza, prezesa Azet - Grafico.

Marzec

Kolejne WZA. NFI żądają, na razie bezskutecznie, zwołania NWZA i wyboru członków rady w głosowaniu grupami.

Kwiecień

Zarząd Tamki podpisuje z Azet - Grafico umowę najmu powierzchni i pomieszczeń w Pruszkowie. Zarząd planuje zwolnienia grupowe w Tamce.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego