"Mamy nadzieję wkrótce sfinalizować transakcję" - powiedziała Joanna Sędzikowska z zarządu komisarycznego banku. Pierwsze pieniądze od inwestora - 10 mln zł - wpłynęły do Banku Wschodniego już w poniedziałek. Łukasiewicz zapowiedział, że zostaną one przeznaczone przede wszystkim na wzmocnienie banku i jego rozwój, bo tego - jego zdaniem - bankowi najbardziej potrzeba. "Z portfelem kredytowym też jest sporo do zrobienia" - dodał Łukasiewicz. Potwierdził, że docelowo będzie dążył do połączenia Banku Wschodniego z warszawskim bankiem Społem, by stworzyć bank średniej wielkości. "Mam swoje ambicje inwestycyjne, nie chciałbym zostać w małym banku. Chcemy się połączyć z bankiem Społem w Warszawie, może na wiosnę" - zadeklarował Łukasiewicz. Według inwestora i zarządu komisarycznego, sytuacja po czerwcowej panice wśród klientów Banku Wschodniego jest już opanowana. Klienci wycofywali wtedy swoje oszczędności po informacji o wprowadzeniu zarządu komisarycznego. "Bank pracuje normalnie" - zapewnił Aleksander Nowacki z zarządu komisarycznego. 30 lipca ma się odbyć walne zgromadzenie akcjonariuszy. Do tego czasu nowy właściciel chce się porozumieć z dotychczasowymi akcjonariuszami. Rozmowy już rozpoczęto. Głównymi akcjonariuszami banku wschodniego są towarzystwa leasingowe: Centralne (23 proc. akcji), Wielkopolskie (33 proc.) i Śląskie (29,11 proc.). Na koniec grudnia 2001 roku Bank Wschodni SA zebrał ok. 241 mln zł depozytów, udzielił kredytów na kwotę 195 mln zł. Na koniec maja tego roku wartość depozytów spadła do ok. 220 mln zł, a kredytów - do 167 mln zł. Bank obsługuje ok. 27 tys. rachunków.
(PAP)