Ostatnie lata, które przyniosły gwałtowny dopływ kapitału do hedge funduszy, sugerowałyby, że nastała złota era dla tego rodzaju inwestycji. Czy może z drugiej strony jej koniec jest już blisko sądząc po trudnym ubiegłym roku w tego rodzaju inwestycjach alternatywnych?
Kiedy spojrzymy na pierwsze hedge fundusze utworzone w latach 50-tych to ich strategia inwestycyjna sprowadzała się do czystych strategii arbitrażowych. Dopiero w czasach, gdy rynek finansowy był nastawiony byczo, tak jak w połowie lat 60-tych i 90-tych, hedge fundusze zaczęły realizować strategie inwestycyjne obarczone wysokim ryzykiem z jednej strony i wysokimi oczekiwaniami dotyczącymi zwrotu z inwestycji ze strony drugiej. Jedno wówczas było cechą wspólną dla tego sektora, mianowicie hedge fundusze przyjmowały najczęściej postać spółki osobowej, jako wspólnego przedsięwzięcia, która inwestowała środki małej liczby zamożnych inwestorów. Brak regulacji i przejrzystości dokonywania transakcji utrudniał tego rodzaju inwestycjom szanse stania się produktem masowym.
Ważna przejrzystość
Obecnie klientami funduszy są instytucje i zamożni klienci, a filozofia inwestycyjna skutkuje odejściem od mierzenia atrakcyjności inwestycji w oparciu o banchmark.
Coraz częściej hedge fundusze przyjmują postać funduszy funduszy, co skutkuje, że środki powierzone są lokowane przez kilku managerów w kilka strategii inwestycyjnych.