Obradująca dziś rada nadzorcza WSiP składa się z ośmiu osób. Pracownicy mają czterech przedstawicieli: sami wybierają trzech, jednego powołało walne zgromadzenie w czerwcu. Pozostałe cztery osoby to kandydaci funduszy inwestycyjnych i Zbigniew Jakubas (dziewiątym członkiem był obecny prezes Bogusław Dąbrowski). Układ ten (4:4) wskazuje, że do przyjęcia strategii zarządu, jeśli poprą ją inwestorzy finansowi, potrzebne będzie wsparcie przynajmniej jednej osoby wybranej przez pracowników. O to nie będzie łatwo.
Związkowa krytyka
Ludwik Przyłuski, Adam Borzęcki (obaj z Solidarności) oraz Kazimierz Furman (NSZZ Pracowników WSiP) przedstawili nam swoje zdanie na temat założeń rozwoju firmy przygotowanych przez zarząd, nad którymi dziś będzie obradować rada. Wprawdzie żaden z wymienionych w niej nie zasiada, ale można się spodziewać, że ich opinia nie jest odosobniona.
Związkowcy znają dokument przedstawiony im przez zarząd w drugiej połowie grudnia. Opowiadali nam o skromnej prezentacji. Mówili, że na ich wniosek sformułowania w dokumencie zostały uzupełnione w niektórych punktach, takich jak definicja "misji spółki". - Zarząd ograniczył ją do wydawania podręczników. Tymczasem od lat wpaja się nam, że należy poszukiwać nisz, uwzględniać postęp technologii, dlatego naszym zdaniem należy mówić ogólnie o "produktach edukacyjnych" - tłumaczył L. Przyłuski.
Zarys a nie strategia