Giełdowy producent obuwia i galanterii skórzanej, zgodnie z zapowiedziami, zawarł z Jackiem i Ewą Falkowskimi umowę o subskrypcji prywatnej. Gino Rossi wyemituje dla każdej z osób po 195 tys. akcji serii E (łącznie 390 tys. walorów, które stanowią 2,96 proc. kapitału spółki).
Walory zostaną objęte po 12 zł, czyli za 4,68 mln zł. Obie strony umowy dokonają wzajemnych potrąceń wierzytelności. Jacek i Ewa Falkowscy zobowiązani są do zapłacenia do 9 sierpnia na rzecz giełdowej spółki 1,58 mln zł. Resztę uregulują, przekazując Gino Rossi 490 udziałów w spółce Como. Stanowią one 49 proc. kapitału katowickiej firmy, która prowadzi sprzedaż detaliczną w sklepach firmowych Gino Rossi na terenie Górnego i Dolnego Śląska. Jest także właścicielem firmy Gino Rossi s.r.o. z siedzibą w Pradze, która posiada salony firmowe słupskiego producenta w Czechach. Giełdowa spółka kontroluje obecnie 51 proc. Como. Po transakcji wytwórca butów będzie jedynym właścicielem tej firmy.
Wczoraj za akcje Gino Rossi płacono po 14,9 zł, czyli 2,6 proc. mniej niż dzień wcześniej (w poniedziałek kurs wzrósł o 11,68 proc.). - Przedstawiliśmy dobre wyniki za pierwsze półrocze, tworzymy nową markę Vanita, około 20 proc. tańszą od Gino Rossi - komentuje Maciej Fedorowicz, prezes Gino Rossi. Spółka zarejestrowała znak towarowy Gino Rossi w Niemczech i może sprzedawać tam wyroby pod własną marką. Sąd ds. patentów odrzucił sprzeciw zgłoszony przez firmą SERGIO ROSSI.