Bank centralny Szwajcarii już po raz piąty w ciągu roku podwyższył stopy procentowe. I tym razem zrobił krok o 0,25 proc. Mimo że podwyżka już wcześniej została uwzględniona w wysokości Liboru, który ma wpływ na koszt kredytu we frankach, to jednak nerwy zadłużonych w szwajcarskiej walucie wystawiane są na coraz większą próbę. Trzymiesięczny Libor wynosi już 2 proc., a ekonomiści zapowiadają na marzec przyszłego roku kolejną podwyżkę stóp. Można się więc spodziewać, że Libor zacznie wkrótce ruch do poziomu 2,25 proc. Wówczas średnie oprocentowanie kredytów hipotecznych we frankach zaciąganych przez Polaków dojdzie do 3,75 proc., podczas gdy jeszcze latem ub.r. było to 2,25 proc.
Zdaniem Macieja Kossowskiego z Expandera, nie ma obaw, że taki wzrost spowoduje problemy ze spłatą kredytów. - Nadal też kredyt hipoteczny w szwajcarskiej walucie pozostaje atrakcyjniejszy od zadłużenia w złotych, dla którego odsetki wynoszą 5,5 proc. - przekonuje analityk Expandera.