Premier: Marcinkiewicz postanowił nie wchodzić do rządu

Warszawa, 19.12.2006 (ISB) - Kazimierz Marcinkiewicz postanowił nie wchodzić do rządu, lecz zając stanowisko w jednej z państwowych spółek, którą wybierze prawdopodobnie na początku stycznia, poinformował we wtorek premier Jarosław Kaczyński. Premier dodał, że Marcinkiewicz nie zgodził się na proponowany mu jeden z resortów gospodarczych, ponieważ chciał wraz z tym stanowiskiem uzyskać funkcję wicepremiera, którą pełni obecni Zyta Gilowska.

Publikacja: 19.12.2006 08:08

"Kazimierz Marcinkiewicz oczekiwał funkcji wicepremiera koordynującego gospodarkę, czyli chciał wejść w miejsce pani Zyty Gilowskiej. Ja takiej możliwości w tej chwili nie widzę. Po tym wszystkim, co zdarzyło się w ostatnim czasie i wobec tego, że pani prof. Zyta Gilowska ma ewidentne kompetencje w tej dziedzinie, to taka zmiana byłaby zmiana całkowicie niemerytoryczną" - powiedział Kaczyński w wywiadzie dla radiowej Jedynki.

Premier dodał, że proponował byłemu premierowi i komisarzowi stolicy miejsce "w resorcie gospodarczym".

"Marcinkiewicz [?] w tej chwili jest bardziej zainteresowany jakimś eksponowanym miejscem w sferze gospodarki państwowej, w przedsiębiorstwach. I rozmawialiśmy o tym. Sądzę, że doszliśmy do porozumienia" - powiedział Kaczyński.

Premier podkreślił, że nie rozmawiano o stanowisku w PKN Orlen.

Według spekulacji mediów, w przypadku nieobjęcia stanowiska rządowego, Marcinkiewicz - najpopularniejszy obecnie polityk - miał być zainteresowany fotelem prezesa PKN Orlen. Igor Chalupec miałby bowiem odejść z paliwowego koncernu po zakończeniu przejęcia litewskiej rafinerii w Możejkach, co nastąpiło w ub. tygodniu. (ISB)

Gospodarka
Estonia i Polska technologicznymi liderami naszego regionu
Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku