Amerykański bank centralny podał, że presja inflacyjna będzie prawdopodobnie słabła wraz z upływem czasu, a dalsze zaostrzanie polityki monetarnej może być potrzebne w zależności od kształtowania się perspektyw inflacji i wzrostu. Amerykański sekretarz skarbu Henry Paulson powiedział w środę, że obserwuje kurs jena "bardzo, bardzo uważnie", co wzmocniło obawy rynku, że ministrowie finansów grupy G7 mogą na swoim spotkaniu w przyszłym miesiącu dyskutować o słabości jena. W podobnym tonie jak Paulson wypowiadali się wcześniej przedstawiciele strefy euro. Inwestorzy czekają na publikację indeksu Instytutu Zarządzania Podażą, obrazującego kondycję sektora przemysłowego w USA. Według analityków indeks ISM wzrósł w styczniu do 51,9 punktu z 51,4 w grudniu. O godzinie 11.48 euro wyceniano na 1,3010 dolara.

((Tłumaczył: Tomasz Krzyżanowski; Redagował: Marcin Gocłowski; RM: [email protected]; Reuters Serwis Polski, tel 22 653 9700; [email protected]))