Zwyżce sprzyja też sytuacja w Nigerii, gdzie dwa główne związki zawodowe w sektorze naftowym zastanawiają się nad ogłoszeniem od przyszłego tygodnia strajku w związku z pogarszającym się stanem bezpieczeństwa w Delcie Nigru. Zapasy produktów ropopochodnych w USA spadły w zeszłym tygodniu po raz pierwszy od prawie dwóch miesięcy, podała w środę agencja rządowa. Zarazem jednak odnotowano większy niż oczekiwano wzrost zapasów ropy nieprzetworzonej i benzyny. Ceny ropy umacnia też ograniczenie wydobycia przez kartel OPEC o 500.000 baryłek, które weszło w życie od 1 lutego. O godzinie 10.35 ropa Brent w kontraktach trzymiesięcznych kosztowała 57,12 dolara za baryłkę, czyli o 0,69 procent więcej niż w czwartek.
((Tłumaczył: Tomasz Krzyżanowski; Redagował: Patryk Wasilewski; RM: [email protected]; Reuters Serwis Polski, tel 22 653 9700; [email protected]))