Gdy Netmedia w październiku ubiegłego roku wchodziły na giełdę touroperator Polish Travel Quo Vadis był ich najważniejszym klientem. W grudniu, gdy zawarły umowę z Orbisem, wypowiedziały PTQV umowę, zapewniając jednocześnie rynek, że będą w stanie zastąpić utracone przychody. Jako powód zerwania kontaktów z PTQV podano rozpoczęcie bezpośredniej współpracy z hotelami. Netmedia poinformowały, że wypowiadają touroperatorowi jedną umowę, dotyczącą "usług pośrednictwa w sprzedaży miejsc zakwaterowania i innych usług turystycznych z wykorzystaniem sieci internet".
Nierzetelny prospekt?
17 grudnia do Komisji Nadzoru Finansowego wpłynęło zawiadomienie podpisane przez dwóch członków zarządu PTQV i udziałowców tej firmy. "Uprzejmie informujemy, że według naszej oceny prospekt emisyjny oraz raport Netmedia z 13 grudnia nie zawiera prawdziwych, kompletnych i rzetelnych informacji wymaganych przepisami prawa" - zaczyna się pismo sygnowane przez Dariusza Litwińskiego i Dariusza Pałęckiego. Według nich, Netmedia podały w prospekcie, że nie są uzależnione od licencji, które miałyby istotny wpływ na osiągane wyniki finansowe. Spółka twierdziła też, że jest właścicielem oprogramowania, w tym portali internetowych, które wykorzystuje w działalności gospodarczej.
Czyje oprogramowanie?
Członkowie zarządu PTQV twierdzą, że to nieprawda i że Netmedia korzystają w ramach licencji z oprogramowania należącego do ich firmy. Dzięki niemu od 2 stycznia do końca listopada 2006 r. giełdowa spółka miała wypracować 32 proc. prognozowanych przychodów. - Stworzyliśmy własne oprogramowanie, własną bazę danych, własny portal. Bazę i oprogramowanie udostępniamy na zasadzie afiliacji partnerom biznesowym w internecie. Takim partnerem, podobnie jak 200 innych portali, była też firma Net Travel Michała Pszczoły - teraz część Netmediów. Nagle okazało się jednak, że Netmedia mają własne rozwiązanie. Sprawdzamy skąd, czy skopiowano nasz system, czy też nie - powiedział D. Litwiński.