Kiedy Petra Roth w 1995 r. po raz pierwszy została burmistrzem Frankfurtu, wszyscy mieli nadzieję, że zapowiadane umieszczenie w nim siedziby EBC pozwoli zdetronizować Londyn jako najważniejszy w Europie ośrodek finansowy. Teraz, gdy pani Roth wygrała wybory po raz trzeci, wiadomo, że Frankfurt tej szansy nie wykorzystał. I nie ma w tym jej winy. To niemieckie banki Deutsche i Dresdner więcej personelu zajmującego się obrotem instrumentami denominowanymi w euro zatrudniają w Londynie niż we Frankfurcie. Londyńską giełdę najchętniej wybierają na miejsce debiutu zagraniczne spółki. W ub.r. w Londynie było 367 pierwotnych ofert publicznych, a we Frankfurcie 210. W dodatku pod koniec ub.r. uzgodniono fuzję Euronextu z NYSE.