Prezes Sławomir Skrzypek złożył wniosek o odwołanie z zarządu Narodowego Banku Polskiego Tomasza Pasikowskiego. Pasikowski przyszedł do NBP w 2001 r., w kilka dni po objęciu stanowiska prezesa przez Leszka Balcerowicza. Nadzorował departamenty administracji, informatyki oraz ochrony. Na razie nie wiadomo, kto go zastąpi.

Odwołanie Pasikowskiego było możliwe dzięki temu, że znalazł się on w zarządzie banku centralnego, jeszcze zanim w ustawie o NBP wprowadzono zasadę kadencyjności członków zarządu. "Niekadencyjnym" członkiem zarządu jest też Józef Sobota, dyrektor departamentu statystyki. W ścisłym kierownictwie NBP jest jeszcze jeden wakat. To oznacza, że prezes może wprowadzić do zarządu trzy nowe osoby.

Niedawno nowym dyrektorem departamentu kadr została Waleria Mermer-Kowalska, która poprzednio była szefową kadr w warszawskim ratuszu. Hanna Franiak nie jest już szefową departamentu zarządzania ryzykiem finansowym. P. o. dyrektora jest teraz Ewa Szafarczyk. Stanowisko stracił Remigiusz Paszkiewicz, szef gabinetu prezesa NBP.