Frankfurcki DAX powyżej 7000 pkt

Na tym poziomie główny wskaźnik niemieckiego rynku akcji znalazł się po raz pierwszy od listopada 2000 roku

Publikacja: 22.02.2007 10:02

Niemiecki indeks DAX wczoraj po raz pierwszy od listopada 2000 r. pokonał ważną psychologiczną barierę 7000 punktów. Wprawdzie tego poziomu nie udało się utrzymać, ale było to duże wydarzenie.

Poprzedniego dnia wartość DAX prawie się nie zmieniła. Wczoraj nastroje na rynku były lepsze niż we wtorek. Podkreślano dobrą kondycję gospodarki światowej, mówiono o rekordowych wynikach firm, a także o fuzjach i przejęciach.

Zdrowsza sytuacja

Analitycy przekonują, że obecnie jest inna sytuacja niż w 2000 r. i DAX może bezpiecznie rosnąć. - Dzisiaj mamy zdrowszą sytuację - powiedziała Getrud Traud, ekonomistka z Helaba. Po euforii dawno nie ma śladu, inwestorzy są ostrożniejsi. Wielu rozczarowanych drobnych graczy wycofało się z rynku. Według Deutsche Aktieninstitut, jest ich 10,3 miliona, najmniej od 1999 r.

Teraz kursy znowu rosną, ale podstawy zwyżki są bardziej racjonalne niż w 2000 r. - Z wysokimi zyskami w parze idą wyceny - zauważa Bernd Meyer, strateg rynku akcji w Deutsche Banku. Podkreśla, że wiele firm ma za sobą restrukturyzację i zdołało uporządkować bilanse. Niemieckie przedsiębiorstwa zyskują też na przeniesieniu produkcji do tańszych krajów. Inwestorzy giełdowi doceniają także korzystne dla firm porozumienia płacowe, sprzyjające konkurencyjności. - Globalny wzrost i niska inflacja stwarzają korzystne warunki, w których akcje dalej będą drożały - twierdzi Meyer. Indeksy w górę pociągnie przyspieszająca karuzela fuzji, inwestorzy finansowi i fundusze hedgingowe.

Jak dotąd najlepszą firmą w DAX jest MAN, producent autobusów i ciężarówek. Od dołka z 12 marca 2003 r. jego akcje podrożały o 584 proc. Drugi w rankingu Commerzbank zyskał 527 proc. Trzeci jest ThyssenKrupp (445 proc.), a czwarta Deutsche Boerse (409,9 proc.), operator giełdy we Frankfurcie.

Wczoraj DB też była lokomotywą rynku. Akcje firmy prowadzącej frankfurcką giełdę zyskały 0,9 proc., gdyż inwestorzy giełdowi spodziewali się dobrych wyników kwartalnych. Poprzedniego dnia Deutsche Boerse zapowiedziała, że zwróci się do sądu najwyższego o anulowanie wyroku, zgodnie z którym nie może zabronić bankom wykorzystywania indeksu DAX jako bazy dla opcji.

Dokąd dojdzie DAX?

Fachowcy twierdzą, że inwestorzy nie powinni traktować pokonania poziomu 7000 pkt jako początku końca dobrej koniunktury. Większość nie spodziewa się załamania na rynku. Analitycy prognozują, że na koniec roku wartość DAX wzrośnie do 7100-7500 punktów. - Byk jeszcze długo będzie dyktował warunki, chociaż ma za sobą już spory dystans - przewiduje Trudbert Merkel, zarządzający z DekaFonds. DAX-owi do rekordu brakuje 15,1 proc., paryskiemu CAC40 - 20 proc., zaś londyńskiemu FTSE-100 - 5 proc.

Bloomberg, handelsblatt.de

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy