W ostatnią środę ceny kontraktów notowanych na NYMEX ruszyły
w górę z około 2,6 USD za funt.
W czwartek z impetem przebiły poważny opór na potrójnym szczycie - 2,68 USD. Następnego dnia było to już ponad 2,8 USD. Następnym poważnym oporem jest teraz 3 USD. W tej sytuacji KGHM nie mógł zostać w tyle. W czwartek po bardzo silnym, 7-proc. wzroście pokonał opory w okolicy 92 zł. Fakt ten miał oczywiście wpływ na zdynamizowanie ruchu miedziowego kombinatu jeszcze tego samego dnia. Dzięki temu WIG20 pokonał bez problemu barierę 3500 pkt. Niestety, za KGHM nie poszły inne duże papiery z WIG20. Mimo tak wysokich, bliskich rekordu, notowań indeksu, ceny banków nie dość, że nie zbliżyły się do swoich maksimów, to na dobrą sprawę pozostają
w pobliżu swoich niedawnych dołków. Podobnie TP. Wolumen obrotu był w poniedziałek niski. Poprawiła go transakcja pakietowa na TP. Nie licząc jej byłoby to zaledwie około 600 mln zł dla "dwudziestki". Więc znacznie mniej niż w piątek i niemal dwa razy mniej niż w czwartek. Świadczyłoby to o korekcyjnym charakterze tej sesji. Jednak nieudane podejście do szczytu sugeruje również możliwość testowania niedawnych dołków - 3350 pkt. Wcześniej znajduje się też wsparcie na linii trendu - aktualnie 3420 pkt. Dało się zauważyć sporą nerwowość na sesji. Kilka papierów na początku łamało opory, ale spadały potem
ze szczytów. Przykładem jest Stalexport. Te emocje nie wróżą dobrze na dzisiejszą sesję.