Jeffrey Immelt, dyrektor generalny konglomeratu General Electric, otrzymał w zeszłym roku 17,9 mld USD wynagrodzeń. Z tego tylko 2,3 proc. stanowiła pensja. 5 mln USD stanowiła premia pieniężna, a 7,4 mln USD opcje na akcje. W czasie rządów Immelta w GE od 2001 r. zyski firmy wzrosły dwukrotnie, do 21 mld USD, ale akcje wypadały gorzej niż rynek.