"Myślę, że sytuacja ustabilizuje się i będziemy przez pewien czas oglądać stan podobny do dzisiejszego. Wiele zależy od rynków światowych, głównie USA i europejskich, bo te zdecydowanie najbardziej odziałują na GPW i mogą być impulsem do dalszych ruchów" - powiedział zarządzający w Pioneer Pekao Investment Management, Hung Le Tu. Wśród spółek słabiej radzących sobie na piątkowej sesji były firmy paliwowe, w tym PKN Orlen SA, który podał wczoraj, że jego zysk netto w stosunku do poprzedniego roku znacznie spadł, a na wynikach 2007 roku mogą zaważyć przestoje w rafineriach. "Paliwa cały czas mają problem po wczorajszych informacjach o PKN, a on ciągnie także Lotos. KHGM stabilizuje się po wczorajszym cofnięciu" - powiedział makler DM PKO BP, Mariusz Musiał.
"Generalnie rządzi 'mały kapitał' i wyczekiwanie na poziom wsparć (WIG20 na poziomie 3.150 punktów). Po przełamaniu tych poziomów możliwa jest druga fala paniki" - dodał. Wśród spółek z WIG20 największe spadki dotyczyły Netii SA, która opublikowała znacząco gorsze od oczekiwań wyniki. Skonsolidowana strata netto za 2006 rok wyniosła 378,9 miliona złotych wobec 59 milionów zysku rok wcześniej. Stratę spowodował między innymi jednorazowy odpis aktualizujący wartość aktywów na kwotę 355 milionów złotych. "W takiej sytuacji jaką mamy na rynku, każda zła informacja będzie podwójnie źle odbierana" - powiedział Musiał.
((Autor: Marta Filipiak; Redagował: Patryk Wasilewski; [email protected]; Reuters Serwis Polski, tel. 22 6539700, RM: [email protected]))