"Jest szansa, przynajmniej na delikatne odreagowanie ostatnich spadków" - powiedział Tomasz Nowak, analityk Millennium Domu Maklerskiego. Według niego, po piątkowej sesji, kiedy indeksy wzrosły, można mówić o lokalnej równowadze.
"Może niepokoić, że dzisiejsze wzrosty były na małych obrotach, w porównaniu do poprzednich sesji spadkowych, kiedy obroty były rekordowe" - podkreślił Nowak.
Analityk nie przesądza, w którą stronę podąży rynek. "Na tym etapie nie można tego stwierdzić" - powiedział. Dodał, że na razie pytanie, czy to korekta kilkusesyjna, czy dłuższa pozostanie bez odpowiedzi.
"To świat pokaże kierunek, a [dobre] fundamenty polskiej gospodarki zeszły na dalszy plan" - stwierdził.
Tomasz Nowak widzi jednak większe szanse na lekkie wzrosty do połowy marca."16. wygasają kontrakty i być może będzie próba podciągnięcia rynku, aby je zamknąć na wysokim poziomie"- powiedział.