Chociaż w całym 2006 r. grupa kapitałowa Getin Holding zarobiła na czysto 160,2 mln zł, czyli ponaddwukrotnie więcej niż rok wcześniej, gdy udało się wypracować 78,4 mln zł, inwestorzy nie byli zachwyceni. W piątek kurs akcji spółki kontrolowanej przez Leszka Czarneckiego stracił 4,45 proc. i zatrzymał się na 13,95 zł.
Zawiódł IV kwartał
- Zdecydowanie gorszy od oczekiwań okazał się IV kwartał - mówi Andrzej Powierża, szef działu analiz DM PKO BP. - Ostatnie miesiące ub.r. były stosunkowo słabe, jeśli chodzi o przychody, a przyniosły znaczący wzrost kosztów - dodaje analityk. Zwyżkę kosztów spółka tłumaczy większą amortyzacją, rozliczeniem opcji menedżerskich oraz wypłatą premii. W efekcie skonsolidowany zysk netto w IV kwartale ub.r. wyniósł 37,1 mln zł i był prawie o 20 proc. niższy niż w analogicznym okresie 2005 roku.
Na całoroczne wyniki grupy w największym stopniu złożyły się zyski banków. Getin Bank zarobił 160 mln zł, a grupa Noble Banku 53,3 mln zł. Jeszcze w I połowie tego roku grupa powinna się powiększyć o kolejny bank. Jak zapowiada Bernard Afeltowicz, prezes Getinu International, w przypadku Prikarpattya Bank na Ukrainie (umowa zakupu została zawarta jesienią ub.r.) Getin czeka już wyłącznie na zgodę tamtejszego banku centralnego. Zgodnie z planami spółki nie postępuje natomiast akwizycja banku w Rosji. - Niestety, nie udało się zakończyć powodzeniem negocjacji zakupu jednego z moskiewskich banków. Rozpoczęliśmy rozmowy z trzema innymi. W jednym przypadku są one już zaawansowane - mówi Bernard Afeltowicz. - Moją ambicją jest, aby do przejęcia banku w Rosji doszło jeszcze w tym roku - dodaje.
Banki zwiększą sieć