Wczorajsza sesja przyniosła długo wyczekiwane odbicie kursów akcji. Po tym jak indeks WIG20 w ciągu tygodnia zanotował spadek największy od sierpnia ub.r., wczoraj odbił się o 0,8 proc. Z kolei indeks MIDWIG, grupujący głównie średnie spółki, podskoczył o 2,6 proc. To zwyżka największa od siedmiu tygodni.
Podobnie jak wcześniej przyczyną spadków była przecena na rynkach zagranicznych. Tym razem to właśnie odbicie na giełdach na świecie pociągnęło w górę notowania polskich akcji. Inwestorzy w Warszawie przystąpili do handlu pokrzepieni informacjami o wzroście indeksów w Azji o 1-2 proc. Optymizm podtrzymały umiarkowane zwyżki notowań w Europie, a później wysokie otwarcie za oceanem.
Siłą napędową WIG20 okazały się akcje KGHM i Orlenu, które drożały dzięki odbiciu cen surowców. Uspokoiła się też sytuacja na rynku walutowym, gdzie złoty odrabiał straty po poniedziałkowym osłabieniu względem dolara.
Mimo to straty na rynku akcji po tygodniowej wyprzedaży pozostają dotkliwe. Aby powrócić do szczytu z 23 lutego, WIG20 musiałby zyskać jeszcze 9,5 proc.