NFI Jupiter poinformował pod koniec ubiegłego tygodnia o sprzedaży prawie 40 tys. akcji Energopolu-Południe. Po transakcji jego udział w kapitale obniżył się o 1,8 proc., do nieco ponad 45 proc. (udział w ogólnej liczbie głosów wynosi 43 proc.). Czy oznacza to, że akcjonariusze sosnowieckiej firmy powinni obawiać się podaży walorów ze strony największego akcjonariusza spółki?

Janusz Koczyk, prezes Jupitera, uspokaja: - Sprzedaliśmy niewielką część akcji, aby zmniejszyć koncentrację naszego portfela (pod koniec 2006 r. udziały w Energopolu stanowiły prawie połowę wartości aktywów netto Jupitera - przyp. red.) - tłumaczy. Zastrzega, że fundusz nie będzie wykonywać żadnych nagłych operacji. - Jeżeli pojawią się chętni na zakup kolejnych pakietów, możemy zmniejszyć swoje zaangażowanie - dodaje prezes Jupitera.

Fundusz wciąż analizuje nowe inwestycje. Zgodnie ze strategią, którą ogłosił rok temu, Jupiter miał zostać przekształcony w fundusz typu pre-IPO. Jak dotąd, nie przeprowadził żadnej nowej inwestycji, ale to już wkrótce może się zmienić. - Po rozmowach, które przeprowadziliśmy, jeszcze w marcu spodziewam się pierwszej transakcji - mówi J. Koczyk. Jupiter ma wziąć udział w inwestycji w segmencie nieruchomości. Jakiej - nie wiadomo. Prezes ujawnia jedynie, że nie chodzi o rynek warszawski.