W tempie około 50 proc. rocznie rośnie wartość usług outsourcingowych świadczonych przez ukraińskie przedsiębiorstwa. Żaden z krajów w Europie Środkowo-Wschodniej nie może pochwalić się podobnym tempem rozwoju tej szybko rosnącej branży.
Według raportu przedstawionego przez Goaleurope.com, firmę doradczą specjalizującą się w tej tematyce, w 2006 r. napływ kapitału z zagranicy do miejscowych podmiotów outsourcingowych wyniósł 246 mln euro. Ponad połowa tej kwoty trafiła do Kijowa, który staje się ważnym regionalnym ośrodkiem usług zewnętrznych. Na znaczeniu zyskują też posiadające silne politechniki Charków i Lwów, który dodatkowo korzysta na bliskości Polski.
Rynek outsourcingowy na Ukrainie jest bardzo rozdrobniony. Jak czytamy w raporcie, jedynie siedem firm zatrudnia ponad 300 pracowników. Siłą sektora są liczne, dobrze wykształcone kadry i niskie koszty pracy. Na przykład godzina konsultacji kosztuje od 13 do 30 dolarów. Regionalnymi liderami w outsourcingu pozostają Czechy i Polska, zajmujące 3. i 5. miejsce na świecie.