Sytuacja w piskiej spółce wróciła do normy. Jednak nadal nie wiadomo, kiedy gotowy będzie prospekt emisyjny. Od prezesa Tadeusza Banacha (wrócił na stanowisko po dwutygodniowej przerwie i protestach załogi) dowiedzieliśmy się, że nie doszło do zaplanowanej w zeszłym tygodniu wizyty w spółce doradcy prywatyzacyjnego. Spotkanie miało być poświęcone aktualizacji danych do prospektu emisyjnego. - Termin przygotowania prospektu w połowie lipca jest wariantem możliwym, ale bardzo optymistycznym - powiedział T. Banach.
Spółka zanotowała w I kwartale tego roku 2,6 mln zł zysku netto przy przychodach w wysokości 32 mln zł. - To dwa razy więcej niż w analogicznym kwartale zeszłego roku. W drugim kwartale oczekujemy, że zgodnie z dotychczasową dynamiką sprzedaży, zyski podwoją się w stosunku do pierwszego kwartału - przewiduje prezes.
Kapitał zakładowy spółki wynosi ponad 29,8 mln zł, a planowana wielkość emisji to 10-15 mln zł. Środki ze sprzedaży akcji zostaną przeznaczone na modernizację starych i budowę nowych linii produkcyjnych. Jednocześnie Skarb Państwa pozbędzie się części swoich akcji (teraz ma 100 proc.), zachowując pakiet kontrolny. W przyszłości trafi on do inwestora strategicznego.
MM