Sobotnie walne zgromadzenie akcjonariuszy producenta hydrauliki nie przegłosowało podwyższenia kapitału. Według projektów uchwał, zarząd miał zostać upoważniony do emisji 600 tys. akcji z prawem poboru (teraz kapitał dzieli się na 2,4 mln papierów).
Przybyło za mało kapitału
- Zadecydowały o tym czysto formalne względy - wyjaśnia Wacław Kropiński, prezes Hydrotoru. Zgodnie z kodeksem spółek handlowych, aby podjąć uchwałę upoważniającą zarząd do podwyższania kapitału w ramach kapitału docelowego, akcjonariusze obecni na zgromadzeniu muszą reprezentować co najmniej jedną trzecią kapitału zakładowego.
WZA zgodziło się za to na zamianę 281 tys. akcji imiennych (stanowią 12 proc. kapitału) na walory zwykłe na okaziciela. - Przynajmniej od 1,5 roku nasi pracownicy dokonują konwersji akcji - mówi W. Kropiński.
Dywidenda zależy od Białorusi