Giełdowi inwestorzy za niespełna pół roku będą mieli okazję zakupić akcje spółki działającej w branży, która nie ma jeszcze swojego przedstawiciela na warszawskim parkiecie. Na GPW wybiera się Edukacja Polska z podwarszawskich Marek. Elbox, bo pod taką nazwą funkcjonowała ta firma, zanim w maju tego roku została przekształcona w spółkę akcyjną, od 18 lat dostarcza pomoce dydaktyczne do przedszkoli, szkół podstawowych, gimnazjalnych, średnich i wyższych uczelni. - Jesteśmy na tym rynku niekwestionowanym liderem, a wszystkie produkowane przez nas pomoce są zalecane przez Ministra Edukacji Narodowej do użytku w szkołach - nie kryje dumy Paweł Bernas, założyciel, prezes i większościowy akcjonariusz Edukacji Polskiej.
Potrafią sięgać
po unijne pieniądze
Ile można zarobić, działając w branży edukacyjnej? Prezes Bernas nie ukrywa, że jeszcze kilka lat temu jego firma borykała się z problemami finansowymi. Twierdzi, że zostały one definitywnie oddalone w momencie wejścia Polski do Unii Europejskiej. Przyszły debiutant chce być jednym z głównych beneficjentów funduszy unijnych płynących do Polski w latach 2007-2013 w ramach programów operacyjnych Kapitał Ludzki oraz Innowacyjna Gospodarka. Spółka ma dobre doświadczenia w zdobywaniu zleceń współfinansowanych z funduszy unijnych. - W dwóch ostatnich latach startowaliśmy w przetargach resortowych dotyczących środków dydaktycznych i wygraliśmy cztery z nich, czyli wszystkie najważniejsze. W tym roku oferta Edukacji Polskiej została natomiast uznana za najlepszą w trzech z czterech organizowanych przez MEN przetargach i czekamy tylko na uprawomocnienie się tych decyzji - wskazuje P. Bernas.
Na Zachodzie rentowność