Same towarzystwa funduszy inwestycyjnych zaczynają ostrzegać klientów przed lokowaniem pieniędzy w ryzykownych funduszach akcji.
Zdając sobie sprawę z rekordowych napływów aktywów do funduszy lokujących w akcje i nieświadomości klientów w zakresie ryzyka, jakim takie inwestycje są obarczone, zaczęły one rekomendować alternatywne formy inwestowania. Przykłady to Legg Mason, AIG, Commercial Union czy Noble Funds.
- Chcieliśmy odnieść się do świadomości klientów, uczulić na ryzyko związane z inwestycją w fundusze lokujące tylko w akcje - mówi Jacek Treumann, członek zarządu Legg Mason TFI, pomysłodawca zamieszczenia na stronie internetowej towarzystwa apelu do klientów.
Znajdziemy w nim m.in. informację o braku gwarancji powtórzenia historycznych stóp zwrotu i o tym, że realne założenie to 10-15 proc. zysku w skali roku. Przeczytamy też, że "dla porównania fundusze mieszane (np. zrównoważone i stabilnego wzrostu) charakteryzują się znacznie niższą zmiennością, a więc są produktami o istotnie niższym ryzyku inwestycyjnym i w tym kontekście powinny być poważnie potraktowane jako bezpieczniejsza alternatywa dla zaangażowania w fundusz akcji".
Towarzystwa stosują również inne sposoby nakłaniania klientów do kupowania jednostek innych funduszy niż akcyjne. AIG TFI w lipcu zniosło opłaty dystrybucyjne za zakup jednostek funduszy bezpieczniejszych. Noble Funds poprzez sprzedawców jednostek swoich funduszy zachęca do kupna funduszy mieszanych. Podobnie robi Commercial Union TFI.