Problemy amerykańskiego rynku kredytów hipotecznych o podwyższonym ryzyku generują globalną zmianę podejścia inwestorów do ryzykownych aktywów. Powrót do jakości powinien być istotnym "market moverem" w perspektywie kolejnych miesięcy. Co ciekawe, o ile ryzyko płynie z rynku amerykańskiego i jest fundamentalnie negatywne dla dolara, we wtorek waluta amerykańska zdecydowanie umocniła się do głównych walut.

Kurs EUR/USD spadł do poziomu 1,3710. To jasny znak, że kapitał odpływa z rynków wschodzących, a dolar jest jego naturalną bazą, niezależnie od fundamentów. Wzrost awersji do ryzyka widać również na rynku złotego. Kurs EUR/PLN pozostawał stabilny, blisko 38-proc. zniesienia Fibonacciego, fali spadkowej trwającej od 6 czerwca do 14 lipca. Jednak zamknięcie na poziomie 3,7985 sugeruje, że to jeszcze nie koniec osłabienia złotego. Istotne wsparcie dla PLN wobec EUR jest na 3,8200, tutaj powinien pojawić się wzrost popytu na PLN ze strony krajowych

eksporterów.

Bank Pekao