Ostatnie dwa dni tygodnia przyniosły większy
popyt na nasze rodzime obligacje, co zaowocowało spadkiem ich rentowności. W piątek dochodowość papierów 10-letnich spadła poniżej 5,58 proc., podczas gdy jeszcze w środę przekraczała 5,60 proc. Wygląda na to, że powraca zależność od rynków bazowych, którą ostatnio zaburzył nagły wzrost awersji do ryzyka. Z jednej strony, wywoływał on umiarkowaną podaż naszych obligacji, jednocześnie skłaniając inwestorów do kupowania bezpieczniejszych papierów
amerykańskich.
W piątek takiego efektu nie było już widać.
Rentowność rodzimych papierów dłużnych podążała w dół, w ślad za rynkami bazowymi.