O 13,2 proc. do 54 zł potaniały wczoraj walory Procadu, podczas gdy indeksy giełdowe zakończyły dzień na plusie. Tylko akcje Travelplanet.pl straciły więcej. Czy był to skutek słabych wyników za II kwartał? - Zdecydowanie tak - uważa Paweł Sobkiewicz, wiceprezes Domu Maklerskiego Capital Partners, który był oferującym akcje informatycznej spółki w styczniowej ofercie publicznej. Zdaniem P. Sobkiewicza, Procad, publikując bardzo dobre informacje o sprzedaży miesięcznej, rozbudził oczekiwania inwestorów. - Nawet niewielkie wyhamowania dużych wzrostów będą w tej sytuacji powodowały nerwowe reakcje rynku - wyjaśnia wiceprezes DM Capital Partners. Dodaje, że raport kwartalny Procadu był najwyraźniej poniżej oczekiwań giełdowych graczy. Jarosław Jarzyński, prezes Procadu, przyznaje, że zysk operacyjny wygląda nie najlepiej. W II kwartale wyniósł 10 tys. zł, podczas gdy przed rokiem - 122 tys. zł. Zysk netto to w II kwartale tego roku 55 tys. zł (dzięki przychodom finansowym), a przed rokiem - 78 tys. zł. W porównywanym okresie przychody wzrosły o 78 proc., do blisko 7,5 mln zł. Po dwóch kwartałach Procad wypracował 527 tys. zł zysku netto, przy 16,25 mln zł przychodów. Jest to odpowiednio o 117 i 76,6 proc. więcej niż przed rokiem. W całym 2006 r. gdańska spółka zarobiła na czysto nieco ponad 1 mln zł, przy 22,5 mln zł przychodów. Rok wcześniej - 0,43 mln zł, przy14,68 mln zł przychodów.
- Przyzwyczailiśmy drobnych akcjonariuszy do bardzo dużych wzrostów. Dlatego też teraz mogą czuć się zawiedzeni i sprzedają akcje. Obroty na GPW są jednak małe (licząc dwustronnie wyniosły blisko 1,5 mln zł - przyp. red.) - twierdzi prezes Procadu. Innego zdania jest P. Sobkiewicz. - Obroty jak na niski free float i małą wielkość emisji są znaczące - mówi.
"Parkiet" ustalił, że Procad spodziewa się bardzo dobrych wyników w II półroczu, szczególnie w IV kwartale. Ma to wynikać m.in. z efektów już poniesionych inwestycji na rozwój firmy (np. wzrost zatrudnienia o prawie połowę, do blisko 80 osób) i jej produktów. - Właśnie wprowadziliśmy na rynek nowy, bardzo rentowny produkt. Następne projekty są na ukończeniu. Dopiero w kolejnych miesiącach będzie też widać wykorzystanie pieniędzy z emisji - mówi prezes Jarzyński. Dlatego też spółka podtrzymuje prognozy finansowe. W tym roku chce zarobić na czysto prawie 2,6 mln zł, przy 42,3 mln przychodów, a za rok - 4,35 mln, przy 61,5 mln zł przychodów.