Giełdowy producent deski podłogowej pożyczył od Banku Pekao 35 mln zł. Pieniądze przeznaczy na częściowe sfinansowanie dodatkowej inwestycji w zakładzie w Barlinku. Chodzi o linię do produkcji tzw. peletu, czyli paliwa z odpadów produkcyjnych (głównie z trocin). Spółka musi wybudować nową halę i wyposażyć ją w maszyny (musi mieć m.in. własną kotłownię). Inwestycja pochłonie około 28 mln zł.

Teraz Barlinek ma dwie linie do wytwarzania peletu. Trzecia ma pracować w nieco innej technologii (wykorzystywać mokre odpady). Powinna zostać oddana do użytku w grudniu tego roku. Zarząd szacował, że będzie przynosiła spółce około 12 mln zł zysku netto rocznie.

Z zaciągniętego przez Barlinek kredytu częściowo zrefinansowane będą też poczynione już inwestycje w suszarnię i linię do produkcji tzw. jednolamelowej deski barlineckiej. Chodzi o produkt, którego wierzchnia warstwa (dekoracyjna) wykonana jest z jednego kawałka drewna. Przypomina więc bardzo podłogę z litych desek, która jest znacznie droższa.

Barlinek pracuje nadal nad swoimi inwestycjami zagranicznymi. Na Ukrainie rozpoczął się rozruch linii produkcyjnych. W toku są też procedury formalne związane z zakupem gruntu pod fabrykę w Rosji. Giełdowa spółka zerka też w stronę Rumunii. Zarząd podkreśla jednak, że to na razie dość odległe plany.